Oświadczenie
Okręgowy Sąd Pracy w Zielonej Górze stwierdził, że Katarzyna Owoc – Kochańska w stopniu rażącym nadużyła udzielonego jej przez pracodawców zaufania, bowiem nie odnotowywała swoich wyjść w czasie pracy, a po kontroli przedstawiała dane niezgodne z rzeczywistością. Dowody przedstawione przez pracodawców (Przedszkole nr 3 i Przedszkole Nr 5) wykazały to niezbicie. Co więcej doprowadziło to do ujawnienia nadpłaty wynagrodzenia, a Katarzyna Owoc – Kochańska odmówiła nie tylko dokonania ostatecznej korekty ewidencji czasu pracy ale też zwrotu nienależnych świadczeń. Sąd uznał, że takie jej postępowanie „stanowi rażące naruszenie podstawowych obowiązków pracownika poprzez nieusprawiedliwione, w pełni świadome niewykonywanie umówionej pracy, wprowadzanie pracodawcy w błąd co do czasu pracy, pobieranie nienależnego wynagrodzenia i odmowę jego zwrotu”. Sąd Okręgowy podkreślił, że naruszenia te są w pełni zawinione przez Katarzynę Owoc – Kochańską.
Wyrok ten zapadł w wyniku apelacji złożonej przez dyrektorki przedszkoli nr 3 i nr 5 od wyroku Sądu Rejonowego w Nowej Soli. Sąd Rejonowy wprawdzie uznał zasadność wypowiedzenia umów o pracę z Katarzyną Owoc - Kochańską z racji utraty zaufania do niej jako do pracownika w wyniku wprowadzania pracodawców w błąd, dopuszczenia się szeregu uchybień w zakresie nierzetelnego ewidencjonowania własnych wyjść z pracy i ich odpracowania, lecz mimo tego zdecydował o przywróceniu jej do pracy, z uwagi na ochronę jaka przysługiwała powódce jako działaczowi związku zawodowego Solidarność oraz radnemu Rady Miejskiej. Związek zawodowy pomimo wiedzy o ciążących na powódce zarzutach nie zgodził się na rozwiązanie z nią umowy o pracę. Rada Miejska wprawdzie wyraziła zgodę, ale powódka zaskarżyła uchwałę, a WSA przed wręczeniem jej wypowiedzeń nie wydał jeszcze postanowienia.
Co ważne Sąd Rejonowy nakazując przywrócenie powódki do pracy zauważył, że między powódką a pracodawcami istnieje konflikt, który będzie godził w cel stosunku pracy.
W tych okolicznościach Przedszkola Nr 3 i Nr 5 zdecydowały się zaskarżyć wyrok Sądu Rejonowego, a Sąd Okręgowy uznał, że przewinienia radnej Katarzyny Owoc – Kochańskiej uzasadniają rozwiązanie umowy o pracę co najmniej za wypowiedzeniem, bo mają ciężki charakter. Sąd ten zauważył, że Sąd Rejonowy nie uwypuklił dostatecznie naganności tego, że zachowanie Katarzyny Owoc – Kochańskiej skutkowało uzyskaniem przez nią nienależnego wynagrodzenia. Dalej wskazał, że celem ochrony działaczy związkowych nie jest tworzenie dla nich specjalnego „immunitetu” i nie może być pretekstem do nieuzasadnionego uprzywilejowania pracownika w zakresie niedotyczącym sprawowania przez niego funkcji. „Sąd Okręgowy nie dopatrzył się żadnych okoliczności mogących, wskazywać na to, że wypowiedzenie umowy o pracę w jakikolwiek sposób godzi w niezależność w sprawowaniu funkcji związkowej przez powódkę”. Pracodawcy udowodnili przewinienia Katarzyny Owoc – Kochańskiej uniemożliwiające przywrócenie jej do pracy „wobec uzasadnionej utraty zaufania pracodawców i istotne naruszenie ich interesów z winy powódki (a także dalsze zagrożenie tych interesów, w przypadku przywrócenia powódki do pracy)”. „Biorąc po uwagę rodzaj naruszeń podstawowych obowiązków pracowniczych, skalę tych naruszeń oraz postawę powódki, Sąd Okręgowy uznał, że ograniczenie ochrony związkowej poprzez zastosowanie art. 8 K.p. jest w niniejszej sprawie w pełni zasadne”.
Wyrok jest prawomocny.
Jako byli pracodawcy radnej Katarzyna Owoc – Kochańskiej zdecydowałyśmy się na podanie do publicznej wiadomości ww. informacji, albowiem radna w przeszłości sama uczyniła publicznym spór jaki powstał. Wielokrotnie w mediach społecznościowych oraz w czasie publicznych wystąpień przedstawiała się jako osoba pokrzywdzona przez nas oraz ofiara politycznych ataków itp. Znając wagę i skalę naruszeń oraz jej zachowanie po ujawnieniu nieprawidłowości (m.in. potajemne nagrywanie nas w miejscu pracy) z przykrością wysłuchiwałyśmy tych zarzutów oraz plotek i dezinformacji. O korzystnym dla siebie wyroku Sądu Rejonowego Katarzyna Owoc – Kochańska poinformowała publicznie. Pomimo, że wyrok Sądu Okręgowego zapadł w dniu 30 grudnia 2022 r. nadal w przestrzeni publicznej nie jest znany, a my stale spotykamy się z zarzutami o niesłuszne zwolnienie radnej.
Jako pracodawcom trudno nam pogodzić się z tym, że choć Sąd Okręgowy przyznał nam rację i uznał, że ochrona związkowa nie jest specjalnym immunitetem, to jednak wobec faktu, że nie miałyśmy zgody związku zawodowego na wypowiedzenie umów o pracę nakazano nam wypłacenie jej odszkodowania. Jak wskazał Sąd Okręgowy „Podleganie przez pracownika szczególnej ochronie należy w każdym razie uznać za okoliczność przemawiająca za przyznaniem odszkodowania”. Tym samym doszło do sytuacji gdy z pieniędzy podatników musiałyśmy wypłacić odszkodowanie osobie, która sama odmówiła zwrotu wynagrodzenia, za okres udowodnionego nie odpracowania wyjść na sesje i komisje Rady Miejskiej. Za obecność na sesjach i komisjach radna dodatkowo pobrała dietę.
Mamy nadzieję, że nieprawdziwe zarzuty wobec nas jako pracodawców nie będą już szerzone.
Dyrektor Przedszkola nr 3 „Wesoła Trójeczka”
Dyrektor Przedszkola nr 5 „Słoneczne Przedszkole”