TworzymyGłos Regionu

reklama

Plac Zbawiciela w CKiR. Adam Muszkieta poleca

Czwartek, 09 lutego 2012 o 12:42, autor: 1
Plac Zbawiciela w CKiR. Adam Muszkieta poleca

9 lutego, w Centrum Kultury i Rekreacji we Wschowie odbędzie się seans filmu Plac Zbawiciela Krzysztofa Krauze i jego małżonki Joanny Kos-Krauze. Obraz zasłużenie uhonorowany został Złotymi Lwami w 2006 roku na festiwalu w Gdyni. Bilety do nabycia przed projekcją w cenie 5zł (normalny) i 3zł (ulgowy)

Fabuła zawiązana jest w Warszawie. Młode małżeństwo z dwójką dzieci bierze kredyt na upragnione mieszkanie i ma wkrótce odebrać klucze - czyli historia dnia codziennego wielu z nas. Dramat zaczyna się w chwili, gdy okazuje się, że developer zbankrutował. Młodzi przenoszą się do matki, popadają w ogromne długi, a ich związek jest na krawędzi. Ten krótki i suchy opis nie oddaje dramaturgii całej sytuacji, w którą przenosi nas reżyserskie małżeństwo Krauze. To co jest specyficzne, to podobnie jak w Długu, ciężar kłopotów i problemów, z jakimi zmagają się bohaterowie, są tak namacalne, że stają się wręcz naszymi bolączkami. Nie można przejść obojętnie wobec tego obrazu. Co ciekawe główni aktorzy, to aktorzy tak zwani serialowi. Nie zmienia to jednak faktu, że grają oni swoje życiowe role i są bardzo dobrze prowadzeni przez parę reżyserów. Byli w stanie pokazać, że stworzenie szczęśliwej rodziny jest bardzo trudne, a może nawet, w ich przypadku, niemożliwe. Bo, gdy wspólny cel, jakim było M2, zniknął z horyzontu, to również ich związek zatrząsł się w posadach. Mąż znalazł sobie kochankę, by swoje frustrację w jakiś sposób ugasić. Żona, sterroryzowana przez teściową, z którą małżeństwo musiało zamieszkać, zaczyna popadać w depresję. Chce utrzymać rodzinę za wszelką cenę, ale płaci za to najwyższy możliwy koszt, bo własne zdrowie psychiczne. Powstaje pytanie, kto jest temu winien? Mąż, teściowa, dzieci, czy sama zdesperowana kobieta? Trudno rozsądzić, bo sami reżyserzy, za co im chwała, nie pokazują tej historii w sposób czarno-biały. Szczerzę polecam ten obraz, lecz zarazem ostrzegam. Emocje związane z tym filmem jeszcze długo po projekcji tkwią w nas, budząc głęboki smutek i żal. (admu)
REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (1)

avatar

avatar
~t.
17.02.2012 13:11

Przepiękny choć ciężki film. Polecam.

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl