Zdaniem radnej Agnieszki Skurjat plac zabaw w Kowalewie miał powstać przy okazji przebudowy Parku Górczyńskiego. Radna miała jakiś czas temu usłyszeć takie zapewnienie, ale zaprzeczała temu pani burmistrz Szlichtyngowej.
- Projekt został złożony w ramach programu Otwartej Strefy Aktywności. Czekamy na wyniki naboru. Z tego, co wiem, dowiemy się o wynikach w kwietniu - mówiła burmistrz Elżbieta Rahnefeld.
Dyskusja między radną, a panią burmistrz toczyła się w dość emocjonalnej atmosferze. Radna powtarzała pytanie: kiedy powstanie plac zabaw, a pani burmistrz była zainteresowana, dlaczego radna zadaje pytanie na sesji, a nie kilka dni wcześniej, kiedy miała miejsce komisja. Z kolei pani burmistrz pytała radną, czy wie od kiedy projekt na plac zabaw czeka w szufladzie na realizację, na co radna odpowiadała, że to nie ma znaczenia, ponieważ pani burmistrz jest już czwarty rok burmistrzem, a projekt nadal leży w szufladzie. Wreszcie Elżbieta Rahnefeld stwierdziła, że sołtysi innych miejscowości potrafią wybudować sobie place zabaw.
- Są miejscowości, które wybudowały place. Najlepszym chyba przykładem jest sołtys Górczyny - mówiła burmistrz - ile on rzeczy zrobił? I zrobił, i plac zabaw zbudował dla swoich mieszkańców i nie rozlicza innych, tylko pomaga i robi, co może.
Agnieszka Skurjat w odpowiedzi przypomniała, że w Kowalewie również wiele rzeczy się robi w miarę możliwości.
Na pytanie pani burmistrz dlaczego w takim razie nie zbudowano tego placu zabaw wcześniej, radna odpowiedziała, że nie jest odpowiednią osobą, do której należy kierować to pytanie.
(rak/foto: koper)