W czwartek, 13 czerwca przed południem mieszkańcy Śmieszkowa zaobserwowali niecodzienną jak dotąd sytuację. Wilk, niczego się nie bojąc, podszedł pod gospodarstwo i pasące się nieopodal stado krów i próbował je zaganiać. Kiedy okazało się to trudne pobiegł do pobliskiego stada koni i próbował dostać się do źrebaka. W tym samym czasie z lasu wybiegła sarna z młodymi i one stały się ofiarami wilka. Wszystko na oczach mieszkańców.
Pani Kasia, która jest matką małych dzieci wysłała do nas film i z ogromną troską prosi o nagłośnienie sprawy. Jej dzieci codziennie bawią się na podwórku i dotychczas nigdy nie było takiej sytuacji. Czy to normalne zachowanie dzikich zwierząt - wilków, że podchodzą tak blisko i przestają się bać ludzi?