TworzymyGłos Regionu

reklama

O której godzinie zaczynają lekcje uczniowie SP2. Publiczny spór radnego z dyrektorem

Wtorek, 07 listopada 2017 o 18:40, aktualizacja Wtorek, 07 listopada 2017 o 18:57, autor: 20
O której godzinie zaczynają lekcje uczniowie SP2. Publiczny spór radnego z dyrektorem

Zdaniem wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej we Wschowie Pawła Giezka, w roku szkolnym 2018/2019 część uczniów będzie rozpoczynała lekcje o godzinie 13:00, a kończyła o 17:00. Tak przynajmniej wynika z symulacji, którą radny przygotował na sesję. Obecny na sali obrad dyrektor SP2 Ryszard Ratajczak zdecydowanie zaprzeczał tym doniesieniom. - Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku szkolnym nie będzie zajęć obowiązkowych po godzinie 14:25 - mówił dyrektor Ratajczak.

Dyskusja na temat godzin rozpoczęcia zajęć lekcyjnych w Szkole Podstawowej nr 2 trwa już drugą sesję. We wrześniu radny Paweł Giezek przedstawił radnym plan lekcji, dotyczący klas II i III. Wynikało z niego, że w niektóre dni klasy rozpoczynają lekcje o 10:50 i dwukrotnie o 11:45.

- Na komisji wspólnej zapytałem pana burmistrza i panią burmistrz czy to prawda, że dzieci w Szkole Podstawowej nr 2 rozpoczynają zajęcia o godzinie 12, czyli występuje tak zwana druga zmiana. Uwaga, otrzymałem odpowiedź, że to jest nieprawda. 

Do słów wiceprzewodniczącego odniósł się dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2, Ryszard Ratajczak.

- Mam wrażenie, że tego typu działanie to chęć przypięcia komuś tak zwanej łatki – mówił dyrektor na wrześniowej sesji Rady Miejskiej. – Kolejna sprawa. Co to znaczy, że zaczyna się druga zmiana? Druga zmiana w szkole zaczyna się od godziny 14:00 lub 15:00. W Szkole Podstawowej nr 2 wszystkie zajęcia obowiązkowe kończą się najpóźniej o godzinie 14.25, a pan przedstawił plan, który nie do końca jest aktualny.

Ryszard Ratajczak podkreślał, że w przypadku kiedy klasa zaczyna później zajęcia, dzieci nie są pozostawione bez opieki. Po wystąpieniu dyrektora Paweł Giezek zaczął go przepytywać z planu lekcji, a swoją wypowiedź zakończył stwierdzając, że Miłosz Czopek wprowadził go w błąd na posiedzeniu komisji wspólnej. Radny Paweł Giezek temat ewentualnej zmianowości przywołał ponownie na sesji w październiku. Zaprezentował wykonaną przez siebie symulację, z której wynikać miało, że w roku szkolnym 2018/2019 będą oddziały rozpoczynające zajęcia o godzinie 13.00, a lekcje kończyć się będą o godzinie 17.00. Złożył również interpelacje o przygotowanie symulacji planu lekcji na przyszły rok szkolny. Takiemu stawianiu sprawy zdecydowanie sprzeciwił się dyrektor SP2 Ryszard Ratajczak, który zdementował informacje o ewentualnej zmianowości i podtrzymał swoje zdanie, że działania radnego mają na celu uderzać tylko w jedną, konkretną placówkę. 

Ryszard Ratajczak chciał dokładnie odnieść się do słów Pawła Giezka z sesji wrześniowej, jednak przewodnicząca Rady Miejskiej zapytała się o to w jakich godzinach odbywają się aktualnie lekcje w szkole.

- W tej chwili zajęcia lekcyjne odbywają się od 8.00 do 14.25 i wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku szkolnym nie będzie zajęć obowiązkowych po godzinie 14.25 – odpowiedział Ryszard Ratajczak.

Szczegóły obu dyskusji w materiale video.

(olek)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze (20)

avatar

avatar
~Fws
07.11.2017 14:27

Po jaki czort się wtrąca jak ma jedno dziecko i to już nie w tej szkole.Jakos rodzice problemu nie stwarzają. Niech sie weźmie do normalnej pracy.i niech się wezmą za co innego.

avatar
~do Fws
07.11.2017 17:23

Albo człowieku jesteś ograniczony umysłowo albo bardzo mocno niedouczony ! A jaka jest rola radnego miasta ? . Kto niby ma się takimi sprawami zająć , burmistrz ? . Sam widzisz że to jest gra i żonglerka dyrekcji szkoły i burmistrza . Od rozwiązywania problemów społecznych ludzi i burmistrza właśnie jest radny . To jemu wyborcy zgłosili temat i to on jest zobowiązany do jego rozwiązania i wyjaśnienia . A czym niby według ciebie powinien zająć się radny ? .

avatar
~szok
07.11.2017 17:34

Klasy puste w Szkole Podstawowej nr 3, a Ratajczak znowu .. kręci. Nie do wiary co ta władza wyprawia...

avatar
~Dvh
07.11.2017 18:29

Co za problem zrobic symulacje planu na przyszły rok? Gdyby nie chciano czegoś ukryć to pewnie możnaby zrobic, ale po co? Jak we wrześniu sie okaże ze dzieci tak długo siedzą w szkole albo od rana czekają bez sensu do 12.00 na lekcje to piwie wtedy sorry, to jest najlepsze rozwiązanie. Panie radny dokończ temat, nie daj sie spławić i konsekwentnie we wrześniu ponowić temat i sprawdzić jak jest.

avatar
~Matka
07.11.2017 18:58

Dzieki ze ktos mysli o naszych pociechach teraz a nie stawia nas przed faktem dokonanym.Osobiscie nie chcialabym dowiedziec sie ze moje dziecko ma isc do szkoly na np 12 tylko dla tego ze pani burmistrz nie wyraza zgody na utworzenie dodatkowej klasy w nowej szkole.Przykro mi tylko ze tak malo tych radnych wspiera nas rodzicow.Te zebrania przed rozpoczeciem roku szkolnego w nr3 to byly jakies nieporozumienia a efekty widac kosztem dzieci.

avatar
~o
07.11.2017 18:59

Rysiu to wybitny pływak, zawsze z nurtem.

avatar
~Judyta
08.11.2017 07:27

Nigdy nie przepadałem za nim, i dziwi mnie że tak długo tam jest dyrektorem, no ale krzesła mają tendencję do wrastania

avatar
~kasia
07.11.2017 19:47

Moje dzieci cieszą się,że mają na późniejszą godzinę,mogą się wyspać.Ja tu nie widzę problemu.Co innego jakby lekcje kończyły o 15_tej,a tak nie jest.

avatar
~Do kasia
08.11.2017 08:26

A ja widzę problem, bo ja pracuje i dzieci same nie mogą zostać rano w domu, beda musiały iść do szkoły i czekać np do 12.00 na zajęcia. Nie róbmy ze szkoły przechowalni. Czasy sie zmieniły i szkoła powinna wychodzić na potrzeby ludzi i robić tak zeby było jak najlepiej dla dzieci i rodziców a nie nauczycieli i dyrekcji.

avatar
~Black
07.11.2017 20:37

Dobrze,że za rok wybory.Może wreszcie społeczeństwo tego miasta obudzi się z letargu i wybierze właściwie, a niektórzy , którzy stanowczo za długo siedzą na dyrektorskich stołkach, jakby się do nich przyspawali, i robią co im się podoba, wreszcie odejdą.

avatar
~Ktoś
07.11.2017 21:05

Nareszcie znalazł się jeden, odważny radny, który nie boi się tego pana i potrafi zadawać niewygodne pytania.

avatar
~I znowu matka
07.11.2017 23:17

Niestety zdjecie nr2 wszystko wyjasnia radny z lewej podpiera głowę radna z prawej zalamuje ręce a pani z tylu woli z tego wszystkiego się napić .

avatar
~Mama
08.11.2017 13:19

No właśnie.."Wszystko wskazuje,że...". Sp nr2 " na tapecie" bo to rejon blisko SP nr 3. Dziękuję Panie Radny,za drążenie tego tematu.Nie chcew,żeby moje dziecko chodziło na drugą zmianę.Co za problem " podzielić" się dziećmi z SP 3 ?

avatar
~Rodzic
08.11.2017 19:40

Jak się słucha tych dyskusji, to aż się włos jeży. Ciekawe skąd Pan Radny wziął tę symulację. Czyżby od znajomej z Gimnazjum (czy SP3)? Jak pamiętam do SP 2, w okresie, kiedy szkoła pracowała na dwie zmiany chodziło ponad 1000 uczniów. Obecnie jest ich ok. 600 - to jak to możliwe, że mówi się o dwóch zmianach. Wiem, że nie każdy chce, żeby ich pociecha chodziła na 10.45. Moje dziecko, które lubi sobie pospać jest zadowolone, że choć raz w tygodniu nie musi się zrywać rano. Z kolei jeśli chodzi o komentarz "do kasia", to niestety coraz więcej rodziców traktuje szkołę jak przechowalnię. Z moim synem chodzą do klasy dzieci, które od wczesnych godzin rannych aż do prawie końca pracy świetlicy są w szkole (czyli prawie do 16.30). I co z tego, że cztery dni w tygodniu zaczynają zajęcia o godz. 8.00, jak i tak nie wracają do domu po lekcjach. Mało tego, jedno z nich jest tak długo w szkole mimo, że mama jest w domu. Myślę, że powinniśmy być bardziej wyrozumiali. Swoją drogą wiem, że np. w SP1 zajęcia jednego dnia kończą się o 15.20 (co prawda tylko raz) i jakoś nikt o tym nie mówi. Z kolei w Gimnazjum nr 2 córka zaczyna lekcje o godz. 8.45, a więc nie z samego rana, mimo jak ktoś wyżej niejednokrotnie podkreślał, wielu sal świecących pustkami. Może raczej powinniśmy mieć pretensje do twórców reformy oświaty, czy do radnych, którzy utworzyli 3-5 osobowe klasy na wsiach, anie do dyrektora dwójki, który robi co może, aby poprawić warunki nauki naszych dzieci. I żeby nie było, że nie mam uwag co do pracy szkoły, bo mam, ale takim gadaniem i komentarzami, które się pojawiają, szczególnie jeśli popatrzy się na znajomości i "Interes" radnego Giezka, się sytuacja nie poprawi.

avatar
~Też rodzic
08.11.2017 21:39

A mnie się włos jeży, jak oglądam sesję i słucham wypowiedzi pana viceburmistrza. Szanowny Panie „rodzicu”, skoro jesteś tak świetnie poinformowany co do planów zajęć wszystkich placówek oświatowych we Wschowie, to powinieneś również napisać, że w SP2 zajęcia odbywają się w świetlicy (i nie są to zajęcia opiekuńczo-wychowawcze, tylko obowiązkowe zajęcia edukacyjne z tzw. ramówki). Ponadto moje dziecko ma zajęcia w harcówce, która w mojej (i nie tylko) opinii nie jest salą, w której zajęcia powinny się odbywać (m.in. dlatego, że jest tam zimno). Kolejna sprawa, to najmłodsze dzieci w tej szkole nie mają zajęć w jednej sali, tylko zmieniają sale. A zgodnie z prawem, to nauczyciele powinni przychodzić do klas 1-3, a nie uczniowie szwendać się po całej szkole. Kolejna sprawa, dzieci które przebywają długo w świetlicy, bo jak wynika z twojego dyskursu, rodzice ich się pozbywają z domu, to pojedyncze przypadki. Gratuluję tobie, że możesz pozostawić dziecko w domu, ale generalnie rodzice rozpoczynają pracę o 6:00-7:00 i dziecko nie może pozostać bez opieki, aż do 11:00, a nie każdy ma możliwość powierzyć pociechy opiece krewnych. A poza tym dlaczego dzieci mają chodzić na zajęcia na 11:00 skoro szkoła obok jest pusta. A co do zajęć w SP3 – 8:45 to nie 11:00 i w przeciwieństwie do SP1 nie ma tam zajęć do 15:20. A tam swoją drogą skoro teraz zajęcia są do 15:20 to do której za rok? Szkoła całodzienna?

avatar
~do Rodzic
09.11.2017 10:25

Panie rodzic to są wynurzenia osoby już słusznego wieku . Za moich czasów też tak było ale nie oznacza to że i teraz tak musi być . Dziś jest też szkoła nowo wybudowana ale pusta w dwóch trzecich klasach więc po co te narzekania .Wystarczy rozdzielić odpowiednio dzieci ze szkoły nr2 do nowej szkoły na Zaciszu i po sprawie . A pisanie i rozwodzenie się jak kiedyś było to nie tu to najlepiej zapisać w pamiętniku . Widać wyraźnie że i doktorat nie pomaga w liczeniu ani ekonomii naszej " władzy " .

avatar
~Do Rodzic
08.11.2017 20:33

Czyzby sam pan Milosz zabrał glos w tej sprawie polelecam kubek melisy na wieczór.

avatar
~Też rodzic
08.11.2017 20:56

A ja chcę wiedzieć czy moje dziecko będzie siedzieć tak długo w szkole. Nie chcę, aby okazało się to we wrześniu, tak jak miało to miejsce w tym roku, że 04 września nie wiedziałem gdzie posłać dziecko!

avatar
~Odp
08.11.2017 21:53

A to akurat wina pana Hilarskiego, że nie wiedział Pan gdzie poslac dziecko do szkoły. To Pan Hilarski nieodpowiedzialnie utrzymywał rodziców w przekonaniu, ze jakos to będzie i przyjmie wszystkich. Żadnej w tym winy Ratajczaka, ciesz się chłopie że u niego w szkole było miejsce bo inaczej woził byś dziecko niewodomo gdzie.

avatar
~Dzidka
10.11.2017 17:35

Radni sami stworzyli problem. Teraz nie mają się czego czepiać to czepiają się dwójki!!!!!!!Niech pan Giezek raczej zajmie się tym co zrobić by moje dziecko które za chwile skończy szkołę chciało we Wschowie pozostać. Niestety póki co nie ma tu perspektyw!!!! Niech pan Giezek zajmie się tym żeby poszukać perspektyw na rozwój Wschowy.

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl