Do tej pory, teoretycznie, poza komisją do spraw opiniowania projektów budżetu obywatelskiego, nikt więcej nie miał dostępu do wszystkich danych, jakie należało zamieścić w projekcie WBO. Nikt poza komisją nie miał wglądu, czy pomysłodawcy pochodzą ze wschowskiej gminy i czy jest ich minimum 10 osób. W związku z tym nikt do tej pory poza komisją nie wiedział, czy składane projekty są zgodne z regulaminem Wschowskiego Budżetu Obywatelskiego. Dlaczego? Dlatego, że te informacje są zakrywane przed mieszkańcami gminy z powodu ochrony danych osobowych. Tak więc mieszkańcy musieli do tej pory ufać komisji, że komisja działa zgodnie z regulaminem Wschowskiego Budżetu Obywatelskiego.
Kto złożył projekty do Wschowskiego Budżetu Obywatelskiego
Na 44 projekty, które wpłynęły do Wschowskiego Budżetu Obywatelskiego, 13 pochodzi od radnych związanych z ugrupowaniem rządzących. 15 projektów ma być zrealizowanych na terenie jednostek samorządowych gminy, w tym 9 na terenie szkół, 2 projekty na terenie należącym do CKiR, a 4 na terenie przedszkoli. 14 projektów zostało złożonych przez sołectwa, mieszkańców wsi, klub sportowy i działkowców. 2 projekty pochodzą od osób, niezwiązanych z żadną z wyżej wymienionych grup mieszkańców.
Które projekty bezwzględnie nie spełniają wymogów regulaminu Wschowskiego Budżetu Obywatelskiego
9 projektów bezwzględnie nie spełnia wymogów, opisanych w regulaminie WBO - w tym wszystkie projekty złożone przez radnego Przemysława Kuchcickiego i Wschowskie Towarzystwo Strzeleckie im. Batalionu Parasol. Regulamin WBO mówi, że projekty zgłaszane są przez minimum 10 osób, a te osoby muszą pochodzić z gminy Wschowa. W przypadku WTS im. Batalionu Parasol osoba, która podpisała się pod wnioskami pochodzi spoza terenu gminy. Wiemy o tym, ponieważ każdy z tych projektów zawiera adres zamieszkania jednej osoby spoza terenu gminy. W przypadku projektów radnego Przemysława Kuchcickiego ta sama osoba złożyła podpis pod projektami radnego, a że jest tych podpisów łącznie 10, a wśród nich podpis osoby spoza terenu gminy, to te projekty nie spełniają wymogów regulaminu. Podobnie rzecz się ma z dwoma projektami Centrum Kultury i Rekreacji we Wschowie. Obydwa projekty zawierają podpisy jednej osoby wraz z adresem zamieszkania, z którego jasno wynika, że nie jest mieszkańcem gminy.
Osobną kwestię stanowią dwa projekty radnej Emanueli Stanek-Juśkiewicz. Na 44 projekty zamieszczone w piątek (25 sierpnia), 42 z nich zawierały podpisy pomysłodawców lub osób wspierających projekt. Tylko dwa projekty radnej nie posiadały żadnej dodatkowej listy osób, ani żadnych adresów. Z tego wynikają dwie wątpliwości. Albo osoba, która skanowała te projekty świadomie nie zeskanowała z jakichś powodów listy osób popierających projekt radnej, albo radna takiej listy nie zamieściła. Jeżeli prawdziwa jest pierwsza teza, to powstaje pytanie, dlaczego tylko lista osób popierających projekt radnej nie została zamieszczona. A jeżeli druga, to bezwzględnie te projekty są niezgodne z regulaminem budżetu obywatelskiego, ponieważ muszą zostać złożone przez minimum 10 mieszkańców gminy. Istnieje jeszcze trzecia teza, która mówi, że brak wymaganej przez regulamin listy 10 osób, to czysty przypadek. Taka lista jest, tylko przez przypadek nie została zeskanowana i zamieszczona na stronie Urzędu.
Listy poparcia, czy listy pomysłodawców projektu
Wątpliwości z formalnego punktu widzenia budzą listy poparcia, które zostały zamieszczone w większości projektów. Regulamin Wschowskiego Budżetu Obywatelskiego nie mówi w żadnym punkcie o listach poparcia. Mówi natomiast w rozdziale 2: Propozycję projektu do zrealizowania w ramach Wschowskiego Budżetu Obywatelskiego może zgłosić minimum 10 mieszkańców miasta i gminy.
W związku z tym, że załączniki do uchwały, dotyczącej budżetu obywatelskiego, nie dają możliwości wpisania tych 10 osób, utarło się, że pomysłodawcy dopisują na osobnej stronie listę 10 wymaganych osób.
W związku z tym tylko 3 projekty zgłoszone w tym roku do Wschowskiego Budżetu Obywatelskiego spełniają wymagania formalne. Należą one do Ryszarda Ratajczaka dyrektora SP2, ponieważ pomysłodawcy na osobnej stronie zamieścili następującą formułę, która brzmi: Podpisy mieszkańców Miasta i Gminy Wschowa zgłaszające projekt.
Komisja mogłaby wziąć pod uwagę jeszcze 22 projekty, gdzie takiej formuły nie zamieszczono ale jednocześnie poinformowano, że zamieszczona lista osób popiera dany projekt, a sama lista adresów wskazuje na to, że są to mieszkańcy gminy.
Osiem projektów zawiera tylko imiona i nazwiska pomysłodawców lub osób, które popierają te projekty, ale nie wiadomo, czy są one mieszkańcami gminy, czy też nie. A jak wykazaliśmy wyżej, zdarza się, że osoby podpisujące się pod projektami nie pochodzą z terenu gminy.
W sumie można by uznać, że łącznie 25 projektów mogłoby przejść weryfikację formalną. Jednak warto zwrócić w tym miejscu uwagę na pewien szczegół. Projekty, które są składane do Wschowskiego Budżetu Obywatelskiego mają uczyć obywatelskości. To miały być projekty, które wynikają z potrzeb co najmniej 10 mieszkańców gminy. Niektóre podpisy pod projektami mogą świadczyć o tym, że ta idea jest zupełnie obca pomysłodawcom. Zbierane są podpisy od kolegów radnych lub urzędników, których akurat spotkają na drodze podczas pobytu w Ratuszu. Nikt radnemu nie odmówi przecież złożenia podpisu, szczególnie jeżeli jest to radny z ekipy rządzącej miastem. Takie podpisy składane pod różnymi projektami raczej należą do kategorii podpisów poparcia tego lub innego projektu, ale nie są to podpisy osób zgłaszających dany projekt. Różnica niby subtelna, ale w tej konkretnej sprawie bardzo ważna i naszym zdaniem przesądzająca, czy projekt jest zgodny z regulaminem, czy nie jest.
Nie pożyczajmy własnego PESELU
Warto dodać, że na 44 projekty zgłoszone do Wschowskiego Budżetu Obywatelskiego, 41 projektów zostało złożonych w ostatnim dniu przyjmowaniu wniosków, czyli 21 sierpnia. Tylko 3 projekty złożono kilka dni wcześniej.
Ponadto wątpliwości budzą wnioski, gdzie w rubrykę pomysłodawca wpisano instytucję lub stowarzyszenie. Regulamin wyraźnie mówi, że projekty zgłasza minimum 10 osób. Nie ma nigdzie mowy o tym, że projekt może zostać zgłoszony przez jakąkolwiek zorganizowaną grupę. Na podstawie tegorocznej praktyki zgłaszania projektów można wyciągnąć wniosek, że część pomysłodawców albo nie rozumie zapisów regulaminu, albo jest przyzwyczajona do tego, że nie musi rozumieć zapisów, bo i tak projekty zostaną pozytywnie zweryfikowane. Jakkolwiek pomysłodawcy myślą, wydaje się, że po to stworzono regulamin, aby jego zapisy były przestrzegane.
Na koniec trzeba jeszcze raz zaznaczyć, że tylko komisja miała wgląd w treść projektów oraz w to, czy pomysłodawcy liczą się z regulaminem Wschowskiego Budżetu Obywatelskiego, czy też nie liczą się. Jak to wyglądało do tej pory, trudno powiedzieć. Jak wyglądają wnioski, które złożono do przyszłorocznej edycji budżetu obywatelskiego wiemy zdecydowanie więcej. Co z tym zrobią władze miasta? Naszym zdaniem III edycja Wschowskiego Budżetu Obywatelskiego nie powinna się odbyć z powodu wszystkich, opisanych wyżej mankamentów oraz z powodu chronionych prawem, a jednak udostępnionych 100 numerów PESEL oraz około 300 adresów zamieszkania. Tym bardziej, że wiceburmistrz Miłosz Czopek w ulotce, która w sierpniu była rozprowadzana na terenie gminy, pisał: ,,Przy głosowaniu potrzebne są nasze dane osobowe. Uważajmy, aby dobrze je chronić. Nie ,,pożyczajmy" własnego PESELU". Gmina pożyczyła 25 sierpnia 100 numerów PESEL. To chyba wystarczy, żeby tę edycję obywatelskości unieważnić, przemyśleć jeszcze raz regulamin i wprowadzić zmiany, które nie będą budzić wątpliwości.
Rafał Klan