Dzisiaj pod ratuszem zorganizowano spotkanie prasowe. Jego celem było zaprezentowane auta elektrycznego, które zostało użyczone do testów. Jest to jedno z dwóch aut, które pojawi się na ulicach miasta. Użytkowany będzie przez straż miejską do wykonywania działań służbowych. Samochód osobowy, który przyjedzie na początku sierpnia, będzie wykorzystywany do pracy urzędu.
- Samochód jest kompletnie elektryczny, emisji spalin nie ma żadnej. Jest przyjazny dla środowiska. Będziemy czynić starania, żeby flota zarówno urzędu miejskiego jak i podległych spółek, miała w przyszłości coraz więcej samochodów dbających o środowisko - powiedział Aleksander Ziemek, specjalista ds. mediów. Dodał, że testy auta są bezpłatne. Jedyny poniesiony koszt to koszt dojazdu do Warszawy. Ewentualne koszty pojawią się przy tradycyjnym ładowaniu kablem z gniazdka. Jest to tańsza opcja niż tankowanie. Miesięczny koszt to 30-40 zł. Choć Nissan zapewnia dwa ładowania dziennie na karcie stałego klienta, Wschowa nie posiada punktu ładowania. Aleksander Ziemek dopowiedział, że gmina czyni starania w sprawie powstania takiego punktu we Wschowie.
Auto w cyklu miejskim, po pełnym ładowaniu może przejechać ok 350 kilometrów. Pełne naładowanie trwa 21 godzin. Gdyby stacja ładowania była we Wschowie, ten czas skróciłby się do 1,5 godziny. Gdyby gmina zdecydowała o zakupie takiego pojazdu, musiałaby w budżecie poszukać ok. 150-160 tys. zł. Spory koszt, jednak na uwadze mają wyeksploatowany pojazd straży miejskiej. Zakładając wymianę pojazdu, można pomyśleć ekologicznie i przyszłościowo.
Komendant Witold Skorupiński potwierdził słowa o wysłużonym 11-letnim pojeździe, którego częste naprawy dużo kosztują. Zwrócił się do burmistrza z prośba o zakup pojazdu dla straży miejskiej. Testowany elektryczny samochód typu minivan, jest dobrą ideą. Komendant przyznał, że po dwóch tygodniach testów będzie mógł więcej powiedzieć na temat jego użyteczności i przydatności do służby. Zasięg kilometrów, który może przejechać po pełnym ładowaniu, w zupełności wystarczy strażnikom.
- Jeślibyśmy zdecydowali się na ten pojazd to musiałby być 5 osobowy. Oczywiście kolorystyka zgodna z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych czyli pojazd srebrny, oznakowany. To są szczegóły. Będziemy teraz pojazd elektryczny przez dwa tygodnie testowali. Skrzynia automatyczna jest dodatkowym plusem samochodu. - zakończył wypowiedź komendant Skorupiński.
(tekst i foto: pm)