Trener Andrzej Orłowski (LLKS Osowa Sień):
Okazał moc, pokazał charakter - mimo stresu i nerwów. Pojawiło się kilka fajnych nowych el. technicznych, które wprowadzamy – szkoda tylko, że nie udało się dobiec do końca do belki walczymy, uczymy się, rozwijamy. Super występ w nowej kategorii wiekowej i od razu medal, czego chcieć więcej. Ma chłopak talent na super skakanie, choć dużo nauki przed Nami. Brawo, brawo, brawo. Jestem z Niego dumny jak się rozwija od 8 lat pracy ze mną.
Koniecznie trzeba wspomnieć o złotym medalu Mojej wychowanki Julii Ścisłowsiej (KS SMS Szklarska Poręba) na dystansie 1500m – gratulacje, pięknie się to ogląda!
Dziękuję Piotrowi Dziełakowskiemu i Weronice Dziełakowskiej za wsparcie i zaufanie. Dziękuję Pani Małgorzata Gośniowska-Kola za dobre serce i wsparcie rozwoju Gabrysia. Dziękuję Bronkowi za walkę z papierami, bo gdyby nie Ty by Nas tu nie było. Dziękuję Pawełowi Zdrajkowskiemu za pomoc w zmianie rozbiegu i pomoc szkoleniową.
Dziękuję; ludziom dobrej woli co Nam pomagają i Nas wspierają!!! Dziękuję tym co nam obcinają o 60% dotacje, za to że skaczemy przez płot na trening po ciemku, że mamy zalany rozbieg i błoto w piaskownicy, że skaczemy tylko na zawodach, że nie możemy się wbić na salę, za brak rozmów i nie docenianie zdolnych ludzi... Obyśmy nie musieli się tylko chwalić Tymi co są stąd ale muszą reprezentować inne kluby żeby móc się rozwijać. Dziękuję, bo przez ponad 27lat nauczyłem się walczyć i pokonywać trudności i to czyni Nas silnymi – choć chciałbym może skupić się na poziomie i jakości szkolenia a nie walce o przetrwanie we Wschowie! A szczerze mówiąc jest to mój wolontariat i czasem mam tej walki cholernie dość – ale patrząc na radość i potencjał tych młodych ludzi to rozumiem czemu mi się chce! Dziękuję.
Źródło/foto: Andrzej Orłowski (facebook.com).