A.Z.: Rynek Wschowy jest miejscem wymarłym, na którym popołudniami zdarza się przez dłuższy czas nie spotkać żywego ducha – zgadza się Pan z taką opinią?
K.A.: Jednym z najpoważniejszych wyzwań w naszym mieście jest doprowadzenie do ożywienia gospodarczego i społecznego centrum miasta. Od lat rynek we Wschowie staje się miejscem pustym, dociera tutaj niewiele osób, brakuje magnesu, który przyciągałby w na rynek każdego dnia.
A.Z.: Mamy zdefiniowany problem, jak Pan sam stwierdził, stan ten jest od lat, czemu więc nic się nie zmienia?
K.A.: Nowy skwer, jako miejsce wypoczynku mieszkańców, nie wpłynęło na ożywienie rynku. Nadal zamykają się lokale handlowe i usługowe znajdujące się centrum, mieszkańcy na skwerze pojawiają się rzadko, tłumnie przybywają tylko w związku z organizacją wydarzeń,które mają miejsce na rynku. Rewitalizacja nie osiągnęła swojego efektu. Musimy wiedzieć, czym jest rewitalizacja. To proces polegający nie tylko na odnowieniu i remontach, ale działania zmierzające do przywrócenia do życia zdegradowanej części miasta, szczególnie poprzez nadawanie tym obszarom nowych funkcji.
A.Z.: Jak przeprowadzona inwestycja ma się do zapisów z MPZP?
K.A.: W 2008 roku Rada Miejska przyjęła miejscowy plan zagospodarowania dla Wschowy, który zatwierdza budowę centrum administracyjnego – usługowego na rynku, a dotychczasowe zagospodarowanie terenu zielenią uznaje za tymczasowy. Podkreślam, że takie są zapisy obowiązującego planu zagospodarowania. Ówczesne władze gminy, czyli rada miejska wraz z burmistrzem, konsultując się z urbanistami i konserwatorem zabytków, zatwierdziły plan polegający na tym, że plac przed ratuszem należy nowocześnie zabudować.
A.Z.: Dobrze, znamy już stan faktyczny, ale co można zrobić, aby ożywić centrum naszego miasta?
K.A.: Szukając odpowiedzi na to pytanie sięgnęliśmy właśnie do MPZP, który przyjęła Rada Miejska w 2008 roku – wybudować budynek, który spełniać będzie rolę centrotwórczą na skwerze przed ratuszem i zmieni funkcje tego obszaru. Już prawie półtora dekady temu rządzący Wschową dopuszczali takie rozwiązanie, jednak do tej pory nie zrobiono nic w tym kierunku.
A.Z.: Mówi Pan o nieprawdziwych informacjach w kontekście ogłoszonego memorandum?
K.A.: Tak. Najważniejszą przekazywaną informacją było hasło „powstaje nowy ratusz”. A to nieprawda. Spółka Komunalna ogłosiła memorandum w sprawie budowy centrum administracyjno-usługowego, w którym ewentualną część zajmować miałyby powierzchnie administracyjne, w tym Urzędu Miasta i Gminy Wschowa. Po pierwsze chcemy nadać centrum miasta nowe funkcje. Celem skumulowania w jednym miejscu usług związanych między innymi z urzędem, Spółką Komunalną, Ośrodkiem Pomocy Społecznej, jest także przyciągnięcie jak największej liczby osób na rynek. Mówimy tu zarówno o pracownikach, jak i klientach tych instytucji. Do tego w nowym budynku miałaby znajdować się przestrzeń na komercyjne obiekty usługowe, sklepy, banki, restauracje tak, by na rynku zaczęło przebywać jak najwięcej osób.
A.Z.: Taka inwestycja byłaby na pewno niezwykle kosztowna.
K.A.: Dlatego właśnie rozważamy wybudowanie takiego obiektu w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Prywatny przedsiębiorca wykłada swoje pieniądze na budowę obiektu, który w części jest komercjalizowany, a on odzyskuje zainwestowany kapitał poprzez opłaty z tytułu użytkowania od wszystkich zlokalizowanych tam jednostek gminnych oraz innych podmiotów. Miasto i mieszkańcy natomiast uzyskują nowy obiekt, spełniający wiele funkcji i również odpowiadający potrzebą nowoczesnej administracji. W kraju finansowanie inwestycji w formule PPP z samorządami lub jednostkami administracji państwowej jest bardzo popularne. Podam kilka przykładów tego typu przedsięwzięć, niektóre z nich sam widziałem: oczyszczalnia ścieków w Mławie, budowa szkoły w Piastowie, budowa siedziby Sądu Rejonowego w Nowym Sączu.
A.Z.: W takim razie Gmina musiałby pokrywać koszty wynajmu odpowiednich pomieszczeń.
K.A.: Tak, to jednak nic strasznego. Wiele urzędów korzysta z prywatnych przestrzeni, w naszym mieście jest to przecież chociażby Powiatowy Urząd Pracy we Wschowie. Tutaj potrzebna jest dokładna kalkulacja kosztów, uwzględniająca koszty utrzymania kilku obiektów i ewentualne koszty najmu. I nie zapominajmy, że Gmina nie ma środków, aby taki obiekt wybudować za własne pieniądze, nie stać nas to, a nawet gdyby, to mamy wiele innych potrzeb, które wymagają inwestycji.
A.Z.: Czyli nowy budynek jest rozwiązaniem problemu z zamierającym centrum?
K.A.: Sam budynek nie wystarczy. Chcemy porozmawiać z mieszkańcami jak zaaranżować całe centrum miasta, tak by było miejsce na pracę, rekreacje i ciekawe przestrzennie kulturalne. Musimy pamiętać, że dysponujemy koncepcją rewitalizacji plantów wokół murów miejskich, jeżeli powstałby nowy obiekt potrzeba znaleźć nową przestrzeń do rekreacji i zieleni. Sam budynek musi spełniać określone warunki, chociażby powstanie dziedzińca o powierzchni minimum 500 metrów kwadratowych, więc dobrze już na początku wiedzieć, co chcemy, aby w tej przestrzenni się znalazło.
A.Z.: To dlaczego nie przeprowadzono takich konsultacji przed ogłoszeniem memorandum? Widać decyzje już zapadły.
K.A.: Decyzje jeszcze nie zapadły i chcę to stanowczo podkreślić. Memorandum zostało ogłoszone dlatego, żeby sprawdzić, czy istnieje zainteresowanie podmiotów prywatnych taką inwestycją. Nie wyobrażam sobie rozmowy z mieszkańcami, przekonanie ich do trudnych decyzji związanych z nową aranżacją tak ważnej przestrzenni, jaką jest centrum naszego miasta, a później przepraszanie, że jednak nikt nie jest zainteresowany, albo nasze plany są nie do zrealizowania przez prywatnych przedsiębiorców. Spółka Komunalna, która odpowiada za prowadzenie inwestycji budowy centrum, spotkała się z kilkoma podmiotami, zdobywa wiedzę chociażby o tym o jakiej wielkości obiekcie możemy mówić. Dopiero mając chociażby wstępny zarys możliwych realizacji chcieliśmy zaprosić mieszkańców do debaty.
A.Z.: Nie będzie za późno?
K.A.: Oczywiście, że nie. Nie podpisano żadnych umów, nie podjęto żadnych decyzji. Wiemy tylko, że jest zainteresowanie i znamy ewentualne postulaty strony prywatnej w tym przedsięwzięciu. Teraz chcemy wypracować to, jak ma wyglądać nowe centrum naszego miasta. Centrum, które ma naprawdę żyć. Co trzeba zrobić, żeby prócz budowy nowego obiektu, odmienić oblicze rynku. Dlatego niebawem zaprosimy mieszkańców do konsultacji. To jest projekt, który jeżeli będzie realizowany, to potrwa kilka lat i ma zmienić całe centrum Wschowy. Naszym zadaniem jako mieszkańców, jest odpowiedź na pytanie, czego chcemy, jak ma funkcjonować centrum miasta i czy to jak funkcjonuje teraz, jest odpowiednie. Przynajmniej na to ostatnie pytanie wydaje mi się, że większość zgodzi się z tym, że tak nie jest.
(UMiG Wschowa)