Spotkanie zostało zainicjowane przez Małgorzatę Gośniowską–Kolę radną sejmiku województwa lubuskiego. Sprawa tego wiaduktu ciągnie się od lat. Zbyt niski przejazd powoduje, że trasa ta jest niedostępna dla ciężarówek i wielu autobusów. A Stare Strącze właściwie odcięte.
Z drugiej strony protestują mieszkańcy Lipinek, bo tranzyt odbywa się drogami powiatowymi, które nie są do tego przystosowane.
Od dawna mówiło się o rozbiórce wiaduktu, jednak sprawa zablokowana została przez konserwatora zabytków, który uznał konstrukcję za zabytkową i objął swoją ochroną.
Uczestnicy spotkania wybrali się na wizję lokalną. Oceniono, że nie ma możliwości obniżenia drogi ze względu na zbyt płytkie fundamenty. Przy okazji ujawniono fatalny stan mostu: popękane betonowe elementy i spalone podkłady.
W związku z powyższym jedno z sugerowanych rozwiązań to podniesienie wiaduktu o około metr. Ale żeby się do tego zabrać najpierw ZDW na wniosek M. Gośniowskiej-Koli ma sprawdzić czy jest możliwość zwiększenia tonażu na innym wiadukcie. Chodzi o most nad dawnymi torami w Starym Strączu przy wjeździe od strony Głogowa. Udrożnienie miałoby załatwić kwestię transportu ciężarowego na całej trasie Głogów-Stare Strącze. Jeśli to przebiegłoby pomyślnie, wtedy ruszyłyby prace nad dokumentacją dotyczącą podniesienia wiaduktu kolejowego na drodze Sława-Stare Strącze. To rozwiązanie także ma pozwolić zachować ciągłość szlaku, jeśli w przyszłości budowana byłaby ścieżka rowerowa po dawnym torowisku.
(źródło: slawa.pl)