Uroczystości rozpoczęły się w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Odprawiono Mszę Św. w intencji ofiar rzezi wołyńskiej. Ceremonia złożenia wieńców odbyła się w południe, na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza.
(Foto: Powiat Wschowski)
reklama
11 lipca, w Warszawie, odbyły się obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Delegacja Powiatu Wschowskiego wzięła udział w tych uroczystościach.
Uroczystości rozpoczęły się w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Odprawiono Mszę Św. w intencji ofiar rzezi wołyńskiej. Ceremonia złożenia wieńców odbyła się w południe, na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza.
(Foto: Powiat Wschowski)
11 lipca minęła kolejna rocznica kulminacji rzezi wołyńskiej. W całej Polsce odbyły się uroczystości upamiętniające to tragiczne wydarzenie. Ale nie we Wschowie. Jak się okazuje przyczyną tego stanu rzeczy był wyjazd pani Stanisławy Kołodynskiej na uroczystości do Warszawy. I tu daje się we znaki wadliwy stan organizacyjny Kresowian. Krzysztof Grabka za swojego burmistrzowania powołał Komitet Kresowian , który na dzień dzisiejszy nie ma konkretnego umocowania wśród przybyszów ze wschodu i ich potomków. Przed nikim nie odpowiada i nawet jego skład nie jest powszechnie znany. Najwyższy czas by zastanowić się nad usprawnieniem działalności faktycznej reprezentacji Kresowian.
Sympatyzuję z komentarzem p. JK, ….. to jakaś "anarchia" z tym upamiętnieniem poniekąd ważnego dnia . Panie Janie, nie przeceniałbym roli jaką Pan nadaj p. Kołodyńskiej bo inaczej zacieśnimy się w ideologii jednostki ? Było wydarzenie, był mord na wielu Polakach, z tej to też przyczyny pamięć jest należna. A co do umocowania Komitetu Kresowian w Wschowie, czego sprawcą jest p. Grabka . Jak dla mnie, to sami Kresowianie i ich potomkowie tworzą taką wartość na ile sami są wartościowi . To uczciwy stan posiadania, jak i oceny społecznej. Adaś