- Co dalej z TBS - pytał na sesji radny Krzysztof Owoc - czy kontynuujemy przygodę z budownictwem mieszkaniowym, czy może rezygnujemy z tego?
Do pytania radnego Owoca nawiązał również radny Krzysztof Grabka.
- Słyszymy co chwilę z mediów, że jest w tej chwili wdrażany Narodowy Program Mieszkaniowy, że kolejne gminy podpisują porozumienia z rządem. Ostatnio pojawiły się materiały dotyczące miasta Jarocin, gdzie pierwsze osoby były zakwalifikowane wprost do tego programu i oczekują na swoje mieszkania - mówił radny Grabka - sprawa związana z TBS przedłuża się. Stąd zasadne wydaje się pytanie, czy jest szansa na powstanie mieszkań w ramach budownictwa społecznego? Jeżeli nie, to może warto rozważyć możliwości starania się o to, by Wschowa wzięła udział w programie rządowym.
Zdaniem wiceburmistrza Miłosza Czopka kwestia budowy mieszkań we Wschowie, to ostatni obszar, gdzie nie osiągnięto wymiernych sukcesów.
- Budownictwo mieszkaniowe we Wschowie właściwie nie istnieje od lat - mówił wiceburmistrz.
Jak wynikało z wypowiedzi wiceburmistrza budownictwo mieszkaniowe, to jeden z głównych punktów programu na obecną kadencję samorządu obok ustabilizowania budżetu i pozyskania inwestorów. Wiceburmistrz budowę mieszkań wiąże z przystąpieniem gminy do zielonogórskiego Regionalnego Towarzystwa Budownictwa Społecznego i w związku z tym odczytał pismo z 6 grudnia 2017 roku, które gmina otrzymała od prezesa Zarządu RTBS Adama Żyrolisa.
- W nawiązaniu do Państwa wniosku o przystąpienie, jako wspólnika do Regionalnego Towarzystwa Budownictwa Społecznego spółka z o.o w Zielonej Górze, informujemy, że Zgromadzenie Wspólników podtrzymuje ustalenia zawarte w swoim stanowisku w zakresie zgody na wejście gminy Wschowa do Spółki oraz współpracy w realizacji budownictwa mieszkaniowego na terenie Wschowy - czytamy w piśmie.
Wiceburmistrz dodał, że w skład RTBS wchodzą gminy. Obowiązuje tutaj zasada, że kolejny członek towarzystwa jest przyjmowany po tym, jak zostanie rozstrzygnięty ostatni przetarg na inwestycje w ostatniej gminie, która weszła w szeregi RTBS.
- Dobra informacja jest też taka - mówił wiceburmistrz - że zmieniły się zasady naborów na budownictwo społeczne. Nabory są prowadzone dwukrotnie w ciągu roku, a finansowanie jest niewspółmiernie korzystniejsze od programu Mieszkanie+. W programie Mieszkanie+ gmina bierze na siebie pełne koszty budowy mieszkań, zadłużając się, biorąc kredyt na 30 lat.
Wiceburmistrz powołał się również na rozmowy z burmistrzami, którzy są zainteresowani przystąpieniem do programu rządowego. Według tego, co mówił wiceburmistrz, żeby w tym programie czynsze za mieszkania były atrakcyjne dla mieszkańców, gmina musiałaby dopłacać do każdego metra około 10 złotych. Stąd zdaniem Miłosza Czopka warto jednak poczekać aż gmina stanie się członkiem RTBS, gdzie opłata za metr mieszkania będzie wynosiła około 9-11 złotych.
- Mamy przygotowany teren, mamy gotowy plan zagospodarowania przestrzennego. Na dobrą sprawę czekamy tylko na sygnał, żeby stać się członkiem RTBS.
Zdaniem wiceburmistrza mieszkańcy są zainteresowani tego rodzaju mieszkaniami. W zależności od zgłoszeń, będzie wiadomo ile zostanie wybudowanych mieszkań. Może być ich nawet 100, jeżeli będzie takie zapotrzebowanie.
(rak)