1. Bo wypadki chodzą po ludziach…
No właśnie. A Ty nie wiesz, kiedy, co i komu może się przytrafić. Jeśli staniesz się świadkiem jakiegoś zdarzenia, wypadku, urazu innej osoby, to czy będziesz potrafił sprawnie udzielić pierwszej pomocy? Czasem zwyczajny spacer parkową alejką może zamienić się w prawdziwą akcję ratunkową. Bo ktoś zasłabł na ławce, bo młody chłopak oberwał poważnie od jakiś kolesi, bo dziewczyna biegając skręciła sobie kostkę…
2. Bo nie chcesz się bać i panikować, gdy trzeba będzie komuś pomóc
„Boję się, że zrobię mu krzywdę. Połamię żebra, czy coś”. No co? Zniszczysz chłopakowi koszulkę reanimując go? Niestety większość z nas boi się udzielać pierwszej pomocy, obawiając się, że w ten sposób narobi więcej szkód niż pożytku.
Po pierwsze – udzielanie pierwszej to obowiązek każdego z nas.
Po drugie – lepsza pomoc nieporadna, niż żadna.
Po trzecie – najlepsza pomoc sprawna i skuteczna. Dlatego w tym celu powinieneś ukończyć dobry kurs pierwszej pomocy.
3. Bo nie chcesz być tylko gapiem
Wypadek i cudze nieszczęście zazwyczaj przyciągają tłumy. Niestety nie ratowników, a biernych gapiów. Chcesz stać i patrzeć, jak ktoś umiera? Jeśli nie, zrób wszystko, aby w sytuacji zagrożenia czyjegoś życia lub zdrowia wiedzieć, co i jak robić, by udzielić pierwszej pomocy. W tłumie odpowiedzialność rozmywa się i większość liczy po prostu na innych. „Nie ja, może ktoś inny pomoże?” Ty licz po prostu na siebie.
4. Bo ambulans może utknąć w korku
Karetka pogotowia ratunkowego dociera na miejsce zdarzenia tak szybko, jak to tylko możliwe. Czasem jednak mijają długie minuty nim nadejdzie pomoc. Nie czekaj bezczynnie, tylko działaj. Pierwsze 4 minuty są kluczowe – po tym czasie może dojść do nieodwracalnych zmian będących następstwem niedotlenienie mózgu.
5. Bo wierzysz, że dobro powraca
I że kiedyś to Tobie pomoże ktoś, gdy zajdzie taka potrzeba.