reklama
" i miała wieloletnie przygotowanie w jej zarządzaniu –" dobry żart tynfa wart... akurat doskonale pamiętam, jak pan Tadeusz K. wywodził się ze spółki a osoby, które po nim sprzątały miały przygotowanie w zarządzaniu.
Trafniej byłoby chyba "krzyk rozpaczy". O jakim przygotowaniu ty mówisz? No chyba nie o spisywaniu liczników, czy też usuwaniu przecieków w kanalizacji.
Jeśli to prawda z Tą panią Przybylską w gabinecie Naszej p. Prezes to mamy do czynienia z gabinetem "PSIAPSIÓŁEK ", a to już dotyczy złamanie przepisów przez Naszą p. Prezes z zakresu danych osobowych, danych dot. tajemnicy służbowej, a to już grozi Prokuratorem ? co na to prawnicy p. Czopka i D.P i D.I itp.?