reklama
Tu nie chodzi o mój zarobek. Moje warsztaty świetnie sprzedają się po za Wschową. Nie narzekam na brak zleceń. Ale pomyślcie, jak fajnie by było, gdyby oprócz wszystkiego, co proponuje DK, na Placu Kosynierów stanęło "Miasteczko Dzieci". Kilka namiotów (bez szaleństw - na początek trzy), pod którymi odbywałoby się tkanie na prostych krosnach, przetwarzanie przedmiotów, tworzenie biżuterii albo obrazów, których głównym motywem byłaby Wschowa. Rodzice przyłączają się najczęściej do dzieciaków i odbywa się wielka twórcza zabawa. Chodzi o to, żeby spróbować czegoś nowego. Ktoś napisał, że Wschowa nie ma pieniędzy. Zawsze jest jakaś pula pieniędzy na Dni Miasta. Można je wydać z dotąd obowiązującą konwencją, albo spróbować imprezę uatrakcyjnić, czymś nowym. Tyle. Pracując w tym zawodzie zauważyłam jak warsztaty działają na grupę społeczną i pojedynczych uczestników. Właśnie dlatego to robię. Branie udziału w czymś takim - rewelacja i dla uczestników i dla prowadzącego. Do Piotra: proszę Cię wykaż się odrobiną szacunku. Ludzie tworzący DK wykonują ważną i niełatwą robotę. Nie rozumiem dlaczego niby mieliby zostać zwolnieni. Czasem trudno jest tworzyć nowe jakości. Łatwo, to się w sumie tylko o tym gada.
W sumie dawno nie zaglądałam na zw, ale skoro już tu jestem i wdałam się z Wami w dyskusję mam pytanie. Oferta na Dni Wschowy specjalnie wam się nie podobała - bo to samo, co zwykle. Ja napisałam dlaczego akurat warsztaty. Co Wy chcielibyście przeżyć na Dniach Miasta? Podzielicie się? Uznajmy, że to taki "koncert życzeń" i stwórzmy "Imprezę Idealną" (przynajmniej wirtualnie). Co miałoby być w programie?
Margot.Proszę.Faktycznie dawno nie zaglądałaś na zw.Ostatnio chyba wczoraj.Załamka normalnie.
Kazik, pozwól, że Ci wytłumaczę. Przed dniem wczorajszym, byłam tu ostatnio przed wyborami zdaje się. Od wyborów do dzisiejszej/wczorajszej dyskusji minęło trochę czasu. To miałam na myśli. Duży skrót myślowy - sorry.
A co tak nagle zamilkli?No to dawajcie propozycje na te Idealne Dni naszego miasta uwazam pomysł margot kimkolwiek ona jest za bardzo trafiony Plac Kosynierów oddać w całosci dla dzieci niech wiedzą ze to tez ich miasto.A Dni Wschowy powinny odbyć się na rynku jak kiedyś. Nie zapomnę tych tłumów.
jak będzie pęknie i jak wspaniale. Dla każdego dziecka zlikwidowanego gimnazjum balonik a dla każdego dziecka z pzyszłych likwidowanych szkół wiejskich popkorn. I to zadarmo dają.
"Już powoli kończy się zima, nadejdzie długo oczekiwana wiosny a wraz z nią słońce na niebie, uśmiechy na twarzach mieszkańców Miasta i Gminy Wschowa, a żeby było jeszcze lepiej pragniemy Państwu przedstawić propozycję obchodów Dni Miasta." DOBRE:) Reszta do przeczytania na stronie CKIR. Bełkot i kopiuj/wklej. Czy ktoś to przeczytał przed zamieszczeniem? Czy na prawdę napisanie kilku sensownych zdań w języku polskim to zadanie przerastające panią Katarzynę? Litości.
czysta złośliwość! dajcie sobie spokój. robią źle, nie robią też źle, podadzą informację źle, nie podadzą informacji źle, to kiedy będzie dobrze?
Ja zawsze wiedziałam że dla Wschowy nic nie warto zrobić. Tutaj tylko samo stenkanie i niezadowolenie
Galiszewska - następny Przubylski do mediów, a jakie finansowe korzyści przyniosa dni Wschowy bo tylko z takiej pozycji mówi pan Czopek iPrzybylski o pracy nasze marionetki pani burmistrz. Pytam jakie oszczędności są na dniach Wschowy i jakie korzyści finansowe dla miasta oprócz wudanej sporej kasy do zapłacenia zespołom.
zaczniemy od sportowych konkurencji... wydeptywanie ścieżek pomiędzy psimi kupami...
Do JamJestOn.Te psie kupy na trawnikach ,to zwykły brak kultury ich właścicieli.
Mimo że polityka wschowska nie jest łatwa, to wpis taki jak Twój , utwierdzają mnie, że choroba i to jakaś dziwna choroba zapanowała w moim mieście, podkreślam w moim mieście, które kocham.Mam wrażenie, że komuś bardzo a to bardzo zależy na tym, by powoli niszczyć to miasto.Szkoda tylko, że media w tym wszystkim pomagają.
Panie Czopek - gdzie oszczędności? Nie lepiej zlikwidować te beznadziejne Dni Wschowy a zostawić szkoły?
jestem Wschowianinem i jestem z tego dumny... ale boję się chodzić na "spędy" na pl. Kosynierów przez wzgląd na buty... wdepnę i później jest "misja ze smrodem"...
szkoły zostawcie, dni Wschowy zlikwidować! są oszczędności? no są! a i jeszcze jedno! chałupka zwolniony a przyjęto do pracy dwie osoby: piotra i kaśkę, to dopiero jest oszczędność!