reklama
Nie zauważyłem żeby ktoś krytykował tę sympatyczną parę. Chodzi jednak o to, że praca w klubie młodzieżowym, jak każda inna, wymaga zaangażowania i osoba bezrobotna, dla której będzie to jedyne zajęcie już na starcie jest krok do przodu. Oczywiście propozycja prowadzenia klubu to kwestia kluczowa, ale nie zawsze pracę musi dostać ten najlepszy. Gdyby tak było na świecie pracowaliby tylko nieliczni, ci najlepsi w swojej branży. Oferta to jedno, ale zaangażowanie i możliwość jej rozwoju w czasie to drugie, i w tym przypadku osoba bezrobotna ma znacznie większe możliwości. A co jeśli pewnego dnia klub będzie trzeba prowadzić również w tygodniu?
Te postulaty o bezrobotnych są tak samo niepoważne jak kwestia parytetów. Zatrudnianie kogoś ze względu na płeć jest tak samo idiotyczne, jak zatrudnianie ze względu na wyznanie/kolor skóry/bycie bezrobotnym. Liczą się kompetencje i życiorys. Ciekawe ilu z Was, wypisujących te górnolotne idee, mając własną firmę dałoby pracę bezrobotnemu mogąc alternatywnie zatrudnić osobę z większym doświadczeniem? Coś mało rąk w górze widzę ;p
Zgodziłabym się z Wami gdyby każdy kto miał wysokie kwalifikacje (wykształcenie i doświadczenie) mógł złożyć projekt prowadzenia klubu lub był chociaż zaproszony na rozmowę, a nie jedynie złożył kandydaturę tylko po to aby zrobić sztuczny tłum konkursowy. Ja nie tworzę teorii spiskowych po prostu wiem jak było i jak to jest z pracą w naszym mieście. Nie tylko Pan burmistrz jest nauczycielem... Co do bezrobotnych, młodzi ludzie z wysokimi kwalifikacjami mają bardzo duży problem z pracą w naszym powiecie, a to jak są traktowani w urzędzie pracy pozostawia wiele do życzenia, to wstyd dla naszych władz, że nie potrafią takich ludzi zwyczajnie wykorzystać dla rozwoju naszego miasta.
Zgadzam się z mm. W komisji też był nauczyciel, czy to zbieg okoliczności?
a kto to są Ci inni ???????????? załamani że ich koncepcje przepadły????????
"mm" a może to Ty masz osobiste pretensje to przedstaw się a może swoją koncepcję !!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo jakoś te teksty przypominają narzekanie na blogu jednej ze Wschowy (borko - czy jakaś tam)
Tak dla porządku: wyczytałem, że nasz burmistrz jest mgr inż. elektroniki po Politechnice Gdańskiej i zanim został nauczycielem pracował w Hucie Miedzi w Głogowie jako mistrz na wydziale elektrycznym...
Jak to kto? Inni to są tamci, czyli nie my. Światem rządzi spisek, a bezrobotnemu wiatr w oczy.
tak mam osobiste pretensje, ale nie w związku z własnymi koncepcjami :) jak już pisałam nie miałabym pretensji do nikogo gdyby w tym pseudo konkursie wszyscy mieli równe szanse, a tak nie było. Mili moi nie jestem za teoriami spiskowymi, za złamaną brzozą i sztuczną mgłą, ale wiem jak jest, znam pewne fakty, we Wschowie jest jak jest, żeby dostać pracę, szczególnie na "państwowym stanowisku" trzeba znać odpowiednich ludzi :) ale tu nie można wyrazić na 100% swoich poglądów, więc nie będę pisała o szczegółach. Dobrze, że poza wschowskim podwórkiem istnieje normalniejszy świat gdzie widzi się potencjał ludzi, a nie tylko to kto za nimi stoi :)
do "??" na żadnym blogu nie narzekałam ;) pozwoliłam sobie tylko w naszych wolnych wschowskich mediach ;)
Ja sledze strone zw i szczerze nawet nie wiedziałam ze mozna było składac projekty;/
Akurat ta co na blogu pisała napisała całkiem do rzeczy. Pewnie bym nie uwierzyła gdybym nie znała osobiście pana od alkoholików, ale znam i bardzo znajomo wygląda cały ten "konkurs"