reklama
Dyrektor Przedszkola nr 3 „Wesoła Trójeczka” oraz Dyrektor Przedszkola nr 5 „Słoneczne Przedszkole” wystosowały wspólne stanowisko dotyczące rozwiązania umowy o pracę z Katarzyną Owoc-Kochańską oraz wyroku Okręgowego Sądu Pracy w Zielonej Górze. Treść oświadczenia zamieszczamy poniżej.
czytaj całość artykułuI w końcu rzetelna informacja . Koniec przedstawienia " Pani Pokrzywdzonej"....
Brawo panie dyrektorki ! Może radna przestanie bić pianę , mataczyć i obrażać wszystkich , którzy nie widzą w niej wielkiej bohaterki i działaczki .
No i teraz wiadomo na sesjach ciągłe zarzuty bezpodstawne do burmistrza udawanie porządnej i praworządnej a tutaj prawda WSTYD radna kochanska WSTYDZ sie
Pani Radna O. K. swoim postępowaniem przekroczyła wszelkie kryteria kwalifikowania radnego do dalszego sprawowania mandatu radnej . To , że procedury odwoływania ze stanowiska radnego przewidują odwołanie niegodnego radnego w drodze referendum jest zaskakujące , ponieważ w tym konkretnym przypadku osoba charakteryzująca się moralnością zezwalającą jej wyłudzenie niesłusznie odszkodowania z naszych pieniędzy , pieniędzy podatników, nie skorzysta zapewne z honorowego rozwiązania i nie odda dobrowolnie swojego mandatu . Jak zatem ma funkcjonować Wschowska Rada Miasta jeśli w jej składzie nadal będzie obecna radna.
Czyżby Panie dyrektorki wypowiedzią publiczną robiły sobie w tzw. w strefach administracji publicznej "d...(.)chron"?
Sylwia Bąkiewicz dyr 3 i Dorota Śladewska dyr 4 - dalej cytują fragmenty treści? dalej się tlumaczą? Stare powiedzenie mówi "winny się tłumaczy" coś w tym jest.
Co to znaczy dalej przecież to ich pierwsza wypowiedź. To radna zrobiła sprawę publiczną nawet dawała wywiadów do Elki
Chyba wyjaśniają to co radna wcześniej na dany temat rozgłasniała ,gdy wszystko szło po jej myśli .Od dwóch miesięcy nie zająknęła się nad prawomocnym wyrokiem sądu. .Uważasz cudo ,że postawa radnej jest właściwą gdy udaje ,źe nic się nie stało i pisze na swoim fb dalej kompromitujace ją i funkcję radnej publikacje .
W końcu wyszło co i jak . Tak to bywa jak ktoś trzyma parę srok za ogon . Nurtuje mnie jedno pytanie ? Skoro straciła zaufanie u pracodawców z wymienionego powodu ,to jakie ma zaufanie i poparcie jako radna ? No i u tych co na nią głosowali ?
Każda z osób wypowiadająca się pod artykułem kieruje się jedynie niechęcią do pani Katarzyny. Czy słusznie? Nie chcę oceniać. Jednak osoby, które musiały pracować ponad obowiązujący je wymiar pracy, szczególnie w budżetówce, wiedzą jak trudno jest wykazać, że zostawało się po godzinach lub zabierało się pracę do domu lub pracowało się zdalnie czasem nawet podczas zwolnienia lekarskiego. Przy niechęci ze strony pracodawcy jest to niemożliwe, a ewentualni świadkowie drżą o własne posady. Więc, jeśli ktoś chce rzucać kamieniem niech przez chwilę się zastanowi czy on sam, ewentualnie ktoś z rodziny lub jakaś znajoma mu osoba nie była w ten sposób wykorzystana. Pozdrawiam
czy pani wie, że pani K.O.K była SPECJALISTĄ DO SPRAW KADR nie woźnym który może nie wie jak to się robi i to do jej obowiązków należała ewidencja czasu pracy wszystkich pracowników jeśli by to robiła należycie nie potrzeba by było żadnych świadków itp. A jeśli dla niej było za dużo pogodzić czas pracy z mandatem radnej to trzeba było nie startować w wyborach każdy chce mieć wydajnego pracownika. Jeśli ktoś się interesuje trochę polityką Wschowską to wie ile czasu trwają sesje i komisje ....
Każdy pracownik wykonuje swoje obowiązki zgodnie z umową o pracę . Każdego pracownika obowiązuje kodeks pracy i związane z nim przepisy dotyczące m.in takich zachowań jakie prezentowała przez lata Pani O. K Inne osoby straciły dyscyplinarnie możliwość świadczenia pracy za jedno takie wykroczenie. Natomiast Radna O.K. robiła to notorycznie przez lata . Jaki przykładem jest ta Pani dla młodych ludzi w naszym Wschowskim okręgu . Nie dziwi fakt , że ludzie młodzi wyjeżdżający do pracy poza teren Wschowy muszą często weryfikować swoje postawy ,ale przez takie wzorce czerpane od takich ludzi jak radna bardzo często jest to okupione przykrymi incydentami , zwolnieniami dyscyplinarnymi i szukaniem innej pracy przez tych młodych ludzi aby następnym razem zatrudnieni w innej pracy nie wzorowali się na takim postępowaniu tej radnej . Krąży zatem wszędzie zła opinia na temat Wschowskich pracowników do czasu aż przekonają się na własnej skórze, że Pani radna nie jest dobrym wzorcem do naśladowania. Niestety ta Pani i jej ekipa radnych opozycji nie bardzo przejmuje się tym procederem i nie zamierza oddać mandatu radnej jakby nie mieli honoru . To jakieś nieporozumienie trzymanie osoby z taką przeszłością w Radzie Miasta a jeszcze większym nieporozumieniem zatrudnienie w sektorze publicznym PUP osoby z takim podejściem do obowiązków . Sądzę ,że jako radna ta Pani również nie przejmuje się zbytnio etyką a tym samym nie postępuje zgodnie z przyrzeczeniem złożonym przy obejmowaniu mandatu radnej .
Bąkiewicz- tak. Gdzie treść uzasadnienia? Już niżej upaść nie można. Radna pyta, radna docieka i będziemy ją kopać, gnoić bo trudno sięgnąć do akt sprawy. Oj Wschowo, niegodnie. Ale tak tu już chyba jest, siły Pani Katarzyno - kłaniam się nisko.
Treść uzasadnienia jest cytowana, radna tak wiele biegała i krzyczyla że jest szykanowana to niech ją pokażę. Sąd stwierdził że ciężko zawiniła i jak najbardziej miały prawo ja zwolnić. Owoc-Kochańska powinna pokazać uzasadnienie, złożyć mandat i przestać siać zawiść i nienawiść
Dyrektor PUP cieszy się że ma kogoś kto głosuje przeciw burmistrzowi czyli pośrednio za starostą tak jak Wieland i glinski
Takiej manipulacji jeszcze na tym portalu nie widziałem. Ps. Warto być przyzwoitym
Niech ta Pani się ogarnie i poprawi . Wtedy , kiedy wszystko krytykowała w czambuł, mogła trochę pomyśleć ,ze nie wszystko co mówi Ratusz jest złe i tragiczne . Ekipa z Ratusza zemściła się srodze przy pomocy zależnych . wprost służalczych dyrektorek . Oj ,żle sie dzieje teraz we Wschowie i w powiecie !!!
Chłopie gdyby wszystko było ok to by się nie zemścił nikt. Była kontrola zewnętrzna i wewnętrzna i takze wszystko udowodnione przed sądem Nie jestem za Antkowiakiem ale jak obserwuje tą panią to mu współczuję bo to normalne nie jest. Tylko i wyłącznie zawiść co nie zrobi Antek wszystko źle.
Kontrola wewnętrzna? Żart! Ci, którzy mieli do czynienia -wiedzą jaka to kontrola wewnętrzna! I słusznie ktoś określił " służalcze dyrektorki"!
Z tresci obszernego tekstu wynika, ze sprawa jest dla dyrektorek oczywista, ale dlaczego nie napisano ich nazwisk, bo to przeciez funkcje publiczne? Wstydzi sie takze autor, ktory tez nie jest tu podpisany. Ogolnie rzecz biorąc, sprawa szyta grubymi nićmi i śmierdzi. Czepiają się radnej z innego powodu niż zgłaszają wobec sądu.
Bo i jest to sprawa rozdęta do granic niemożliwości...nie znacie A.wiec nie wiecie jaki jest pamiętliwy i mściwy. Niestety.
Również nie życzyłbym sobie aby moje nazwisko było utożsamiane z osobą o tak wątpliwych zasadach moralnych jak prezentowane tutaj oraz z obserwacji wystąpień tej Pani na radach miasta. Wszędzie gdzie się pojawia sieje swoją niechęć do tego miasta i ludzi . Z działalności tej Pani jeszcze nic pozytywnego nie wyniknęło tylko burdy I zadyma.
Tej kobiety na sesjach nie da się słuchać, jak obłąkana, wierzę w ten wyrok choć nie jestem po żadnej że stron
Nie odniosę się do P. Kasi jako pracownicy przedszkoli - raczej jako radnej. Jest mi jej po prostu po ludzku żal. A to dlatego, że zapowiadała się na bardzo aktywną, pozytywnie dociekliwą [a tak powinno być] radną. Był to materiał na "kawałek dobrej radnej". Domyślam się, że polityka, cokolwiek by to oznaczało, wzięła jednak górę. A szkoda. Na pewno rolą radnej opozycji jest patrzenie władzy na ręce - krytykowanie jednak wszystkiego - już nie. A podobno tak jest. Wtedy mamy do czynienia z "rozmienianiem się na drobne", które według słownika znaczy zajmowanie się zbytnimi szczegółami, psucie swego wizerunku przez zbytnią szczegółowość. O sprawie kina, dobrodusznie nie wspomnę.
Zasady moralne Pani Chudak , tylko i wyłącznie zasady moralne które człowiek ma albo ich nie ma . Dobrze się dzieje kiedy ludzie tacy jak Pani radna są poznawani w takich sprawach jak ta , niż mieliby wyrządzać ogromne spustoszenie piastując odpowiedzialniejsze funkcje . Czy pracownicę banku w roli hakera też będzie Pani żałować kiedy oczyści konto z Pani oszczędności a złapana zrobi wszystko aby wmówić , że pieniądze właścicielka wypłaciła i wydała sama . Nie ma miejsca dla Pani O. K w samorządzie i w sektorach gdzie wymagane są pewne nieskazitelne zasady i opinia.
Sprawa jest co najmniej dziwna. Gdzie wcześniej były panie dyrektorki? Jak sprawowały nadzór nad pracą tej pani? Zatem złożenie sprawy do rozpatrzenia przed sądem, to jak dla mnie jest to celowa ustawka. Przecież są jeszcze inne narzędzia do wykorzystania przez pracodawcę. Przykre to wszystko...
Jeśli masz problem z sąsiadem ponieważ zaśmieca tobie posesję , to próbujesz rozwiązać problem przynajmniej na początku ugodowo . Nawet prawo wymaga aby wyczerpąć drogę mediacji dla ugodowego załatwienia sprawy . Dopiero kiedy wszelkie próby ugodowego załatwienia sprawy nie przynoszą oczekiwanych rezultatów pozostaje skorzystanie z przysługującego nam prawa arbitrażu sądowego. Przy tak bezpardonowym i bezczelnym postępowaniu tej osoby mataczeniu przerabianiu dwidencji do własnych potrzeb pewnie nie było innego wyjścia jak rozstrzygnięcie przez niezawisły sąd . Ale jak widać i słychać nawet wyrok sądu nie jest w stanie zmienić rozumowania osób które pewnych ludzkich zachowań nigdy nie posiadły i nie posiądą i żadne wyroki sądowe tego nie zmienią . Jedynie eliminacja z pewnych społecznych funkcji ograniczy szkodliwość działań takich ludzi.