reklama
Centrum miasta, a właściwie jego najbardziej ruchliwy skwer. Cieplutko, bo przecież mamy lato. Przechodnie mijają się zaprzątnięci własnymi sprawami, byle szybko, byle zdążyć. Nagle spotykasz znajomą ci osobę. Od słowa do słowa wywiązuje się konwersacja i mogłaby trwać gdyby nie nerwowe poszturchiwania przechodniów. Stoicie przecież na chodniku. Rzucacie zdawkowo, że kiedyś się umówicie i pogadacie dłużej. Kiedyś nie nadchodzi bo znowu się śpieszycie.
czytaj całość artykułuA mi się ten budynek bardzo podoba,wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa,były tam najpyszniejsze rurki z kremem,nie niszczcie wspomnień
Pani tak serio ? Jeżeli dobrze zrozumiałam to była pani kiedyś mieszkanką naszego miasteczka . Teraz jest pani gdzieś w szerokim świecie i chce aby zachować budę ,w której sprzedawano najlepsze rurki ? To ,że rurki z bitą śmietana ( nie z kremem ) , mleko i inne produkty tam sprzedawane były pyszne to fakt niezaprzeczalny ,ale nie powód ,żeby dla takich wspomnień stała ta obrzydliwa buda .Pani przyjedzie raz na dwa lat ,może nawet na pięć ,postoi sobie ,powspomina a my codziennie będziemy patrzeć na to szkaradzieństwo .