reklama
Komisja Rozwoju i Infrastruktury Rady Miasta Leszno debatowała w sprawie zagospodarowania osadów pościekowych, które produkuje leszczyńska oczyszczalnia ścieków. Spotkanie było ważne z punktu widzenia nie tylko mieszkańców Leszna, ale także gminy Wschowa i Szlichtyngowa, do których osady te trafiają.
czytaj całość artykułuad "wkurzony na głupotę ext7" Nie!!! Ja bynajmniej nie zamierzam mieszać niezorientowanym w głowach. Bardziej chodzi mi o sprowokowanie ICH do szperania ,szukania ,czytania - pogłębiania wiedzy. Oczywiście licząc na to ,że podzielą się nią z nami , tu na tym forum. Ten patent nie zawsze się sprawdza ,bo z całym szacunkiem w tym przypadku nawet i Ty rozpocząłeś nieszczególnie, sugerując żem jest głupkiem ,który nie powinien się odzywać. Ale pomimo tego w tym przypadku zadziałał, bowiem zgniewany, sprowokowany wysmażyłeś całkiem merytoryczny post(i o to chodzi) Zarzucasz mi, że mało precyzyjnie określam skład osadów, wybacz ale nawet specjaliści tak półgębkiem mówią ,co te zawierać mogą. Czyli: zanieczyszczenia bakteryjne, chemiczne , jaja pasożytów, metale ciężkie.(jak o czymś zapomniałem ,to proszę uzupełnij) Napisałeś ,że cała ta „menażeria” w spotkaniu z fermentacją beztlenową ulega neutralizacji, czy aby na pewno?? A może tylko redukcji?? Hmm. „Henrykowo” w czasach ,gdy powstawało było zaawansowanym technologicznie projektem, ale dziś władze zdecydowały się na dość kosztowną modernizację. Dlaczego?? Pewnie dlatego ,że „osadowy „problem pozostał. Kolejna sprawa, o której wspomniałeś TY i „dziunia” też rodzi pytanie.. Dlaczego???? Przecież "Zbig-Tar" oferował wykonanie tego samego zadania za pieniądze o połowę mniejsze. Ten dziwny wybór, tak na mój nos śmierdzi korupcją.
O problemie korupcyjnym szybko załapałeś i tu jest zgoda z tobą . Natomiast cala ta menażeria jak to określiłeś wynika z tego że ścieki pochodzą wyłącznie z przerobu resztek organicznych i procesu wydalania różnych organizmów żywych jakim są między innymi ludzie . Jeżeli są metale ciężkie to są śladowe ilości które ludzie wydalili . Jaja pasożytów też się zdarzają ale to też są niewielkie ilości . Gnojowica i obornik stanowię większe zagrożenie na polach niż te odpady przerobione przez bakterie beztlenowe . Przecież robienie domowego wina też polega na fermentacji ale owoców i uzyskujemy dobre wino no chyba że dostanie się tlen i z tego powstanie ocet . Właśnie niewiedza o tych procesach fermentacji ścieków ludzi tak przeraża a gdyby była taka trująca to ci co obsługują dawno by nie żyli na tym świecie . Owszem w pomieszczeniach zamkniętych wydziela się gaz który jest trujący ale ten gaz można wykorzystać do celów grzewczych a taki sam gaz wydzielają wszystkie organizmy żywe i też człowiek . Tu nie ma żadnej filozofii tu jest tylko zwykła naturalna metoda utylizacji cząstek organicznych po których zostaje tylko osad i wydzielany jest gaz palny pod postacią siarkowodoru i metanu . Cały proces jest bezpieczny dla środowiska i ludzi ponieważ pochodzi z tego co my ludzie wydalamy .
ad "wkurzony"To moje ostatnie pytanie pozostaje otwarte. A ta moja sugestia ,to najprostsza odpowiedź - niekoniecznie prawdziwa Być może chodziło zupełnie o coś innego. Ot np. Zapłacimy dwa razy więcej ,ale szajs ma być wywieziony poza granicę gminy. Hm.. Cyniczne i nielogiczne myślenie, bowiem jeżeli dojdzie do skażenia wód gruntowych(te nie znają pojęcia –granica administracyjna),to i tak „odłamki na nas polecą”. Bez obrazy, ale Szanowny Pan ,tak jakoś dziwnie pominął ,to zasadnicze pytanie. To dotyczące tzw. „Higienizacji” osadów. Jak o metale ciężkie chodzi (być może się mylę) , to raczej domena ścieków przemysłowych – nie komunalnych..
Znam sprawę od samej podszewki ale nie będę się wypowiadał w szczegółach . Tak w skrócie tu nie chodzi o szkodliwość tych osadów tu chodzi tylko i wyłącznie o ukaranie tego przedsiębiorcy . Nie piszę za co bo to nie na temat . Zrobiono z tego taki cyrk ściągając sanepid z Zielonej Góry , sanepid na pola tego przedsiębiorcy pobrano próbki z tych pól na których zalegała ta warstwa odpadów i nawet próbki z pól w których nie było tych odpadów i co i nic nie stwierdzono . Powtarzam już drugi raz że gnojowica wylewana na pola więcej szkód robi niż ta odpady z oczyszczalni . Pani burmistrz podeszła do sprawy tak najpierw rozpętała nagonkę medialną na łamach portalu twierdząc o szkodliwości a wręcz truciu gleby , powietrza i wód gruntowych nie mając żadnych podstaw formalnych . Wszystkie zezwolenia i badania gleby pokazały bezzasadność tych interwencji i tego rozpętanego cyrku wokół tego problemu . Jedyny problem to fetor który roznosi się wokół tych pól . I na tej podstawie zrezygnowano z usług tego przedsiębiorcy na rzecz innego z woj dolnośląskiego i o wiele droższego który w taki sam sposób jak ten poprzedni postępuje dokładnie tak samo . Leszno też tak postępuje wywożąc na pola obok pól naszej gminy . I koło się zamyka . Wystarczyło trochę pomyśleć a nie byle nie u mnie . Powtarzam to tylko był pretekst aby pozbyć się przedsiębiorcy a nie problemu . Problem zawsze wróci bo co z tym zrobić . A można problemu się pozbyć budując spalarnię i wykorzystując te odpady do wytwarzania ciepła ale i tu jest problem skąd wziąć kasę ? . Można się zjednoczyć i wspólnie pobudować spalarnię ale gdzie ona ma stać i na czyim terenie . I tu też byłby problem bo tak po prawdzie nikomu nie zależy na takim rozwiązaniu . Tu zależy na fermencie wokół tej sprawy żeby pokazać że niby coś się robi i tyle .
Jakie skażenie wód gruntowych czym tym osadem . Ten osad robi za nawóz i jest rozkładany poprzez promieniowanie słoneczne czyli ultrafiolet . Gnojowica potrafi zatruć wody gruntowe wylewana w jedno miejsce w bardzo dużych ilościach , dlatego gnojowicę dopiero wolno wylać na pole po sfermentowaniu .Taki sam osad jaki otrzymuje się z naszej oczyszczalni miejskiej otrzymasz w oczyszczalni przydomowej i te odpady są rozprowadzane po twoim ogródku . pa jakimś czasie musisz usunąć ten osad który nadaje się pod truskawki ,sałatę ,kapustę i wszystkich okopowych . Czy ja to by było szkodliwe to zezwolono by na takie oczyszczanie własnych ścieków . Jak masz czas to udaj się do najbliższej Castoramy tam są takie indywidualne oczyszczalnie przydomowe dla każdego kto nie posiada kanalizacji . Tam też są te bakterie sprzedawane w butelkach do tych oczyszczalni . Tam wyświetlą i rozwieją twoje wątpliwości . A co do tego odpadu który jest wyrzucany na pola to on wygląda tak jak przesuszony torf ogrodniczy i może służyć do nawożenia pól i bez obaw jest bezpieczny tylko że trochę śmierdzi dopóki nie zostanie wchłonięty przez glebę .
Po prostu chore dwie kobiety za swój obrały walkę z Tarka, wmawiając ludziom jak ich truje, że poprzednicy nic nie robili a one są zbawieniem dla mieszkańców obu gmin.
ad" Wkurzony & miastowy" Hmm.. Ja być może nie znam sprawy od podszewki ,ale w oparciu o informację z tzw. ”pierwszej ręki”, wiem że już lata temu, jakiś cwaniak próbował Zbig-Tar wysadzić z siodła Wtedy to się nie udało, ale teraz jak wiatr ”odnowy” powiał, gminna władza wyatutowała Tarkę, nie bacząc na koszty. A dlaczego??? To pytanie pozostawiam otwarte. Z całym szacunkiem ,ale przestańcie mi (...) zawracać gnojowicą i obornikiem ,ponieważ w jednym z poprzednich komentarzy wyraźnie napisałem: że nadmierna koncentracja na niewielkim zagonku może stanowić ekologiczną bombę. To dotyczy wszystkiego , co człowiek MATCE ZIEMI podrzuca (śmieci, rolnicza chemia, nawozy sztuczne i naturalne ,osady z oczyszczalni z prawie całą tablica Mendelejewa) Na temat stabilizacji(higienizacji)osadów z Henrykowa milczycie.Dlaczego??? A mnie zastanawia w jakim stopniu przed rozrzuceniem na pole, te zostały ustabilizowane ???? A już porównywanie małej przydomowej oczyszczalni z olbrzymią wielkomiejską, jest nie na miejscu, ponieważ w przypadku tej małej ,skład osadu jest przewidywalny – w przypadku tej drugiej nie. Odnoszę wrażenie ,że pan Kolega nie zna specyfiki promieniowania UV. No być może pomylił z promieniowaniem jonizującym. UV działa powierzchniowo ,nie przenika w głąb, oczywiście używane jest do ukatrupienia bakterii, ale tylko na powierzchni (ot np. sterylizacja narzędzi chirurgicznych) P.S. Zastanawiam się ,czy możliwe jest wytracenie z osadów metali ciężkich.(czy istnieje technologia?)
Jak zwykle w twoim stylu " od sasa do lasa " Może po kolei wyjaśnię bardzo jaśniej . Otóż ten osad z przydomowej oczyszczalni i oczyszczalni miejskiej ma taki sam skład chemiczny bo pochodzi od odchodów organicznych człowieka . To po pierwsze . Po drugie Ktoś kto zajmuje się tą działalnością czyli utylizacją dalszą tych odpadów dostaje każdorazowe zezwolenie na taką ilość pola liczone w hektarach i musi trzymać tego co ma na papierze . Potem są pobierane próbki do laboratorium . I nie ma tu możliwości że coś przemoknie do gruntu . A co do promieniowania słonecznego i ultrafioletu to jest potrzebne do odrodzenia się bakterii która jest w stanie rozłożyć całkowicie ten osad na czynniki pierwsze bo tych bakterii nie ma w tym osadzie nie ma bo zabiły je beztlenowe bakterie . A jeżeli patrzeć obiektywnie na to co nas otacza to niestety wszystko co jest za dużo i w nadmiarze to truje , wypala i niszczy . Po to wydaje sanepid zgodę na ilości tego osadu w zależności posiadanej ziemi liczonej w hektarach . Innymi słowy jak ktoś chce rozwijać dalej ten interes musi nabywać hektary ziemi innej możliwości nie ma . A co do małej przydomowej oczyszczalni to dowiedz się w Castoramie Taka przydomowa też musi być zasilona takimi samymi bakteriami co profesjonalna . Te bakterie też przerobią wszystko co jest pochodzenia organicznego nawet nawozy sztuczne które tu przytaczasz . Pozostanie tylko osad który musisz usunąć z rur rozprowadzających osad i wodę po tym procesie . W procesie produkcji wina też powstaje wino i osad który też trzeba usunąć a jak ten osad dostanie powietrza i światła też zostanie rozłożony na czynniki pierwsze i zostanie wchłonięty bezpiecznie do gleby i zasili ją . Jeszcze raz powtarzam taka utylizacja odchodów organicznych jest bezpieczna ponieważ jest to zjawisko naturalne w procesie nawożenia i przetwarzania odpadów a poza tym każde ścieki końcowe w tych procesach są badane w laboratorium czy proces się już zakończył . Można też składować ten osad ale najpierw trzeba by było pobudować szczelne silosy i tam składować ten osad przez kilka lat aż nie rozłoży się na czynniki pierwsze i jeszcze dodawać składniki chemiczne żeby to na pryzmach porozkładało się intensywniej a potem rozrzucić jako nawóz . Można też pobudować spalarnię tych osadów ale to jest metoda droga . Ma ją Warszawa i wytwarzane ciepło zasila turbinę do produkcji energii elektrycznej . Popiół który zostaje też jest nawozem zasilającym ziemię .
Przecież tu nie potrzeba wielkie kasy dla prowadzenia takiej działalności , parę samochodów , kilkanaście hektarów ziemi kilka zezwoleń i po sprawie . Nawet jak kiedyś będziesz likwidować interes to ziemia którą masz i tak będzie w cenie na której nie stracisz . To jest oczywiście skrót myślowy . Inna działalność jest o wiele skomplikowana i zagmatwana nie mówiąc już o zainwestowaniu w materiały a konkurencja nie śpi i zrobi wszystko żeby pozbyć się konkurencji . Ktoś podpatrzył taką działalność i widocznie chciał wysadzić z siodła Tarkę .
Czy dyskusja z "IDIOTĄ", możliwa jest???Nie dyskutuję z "durniami" ukrywającymi się pod nickiem : ""do ext7"