reklama
Coraz mniej osób przyjeżdża do Lginia - tak przynajmniej twierdzą tegoroczni wczasowicze, których mieliśmy okazję spotkać na lgińskiej plaży. Nasi rozmówcy są zdania, że to proces, który zaczął się kilka lat temu i z roku na rok zainteresowanie tą miejscowością maleje.
czytaj całość artykułuBrak parkingu,brak atrakcji,drogo w tych budach jak cholera i byle jakie jedzenie.Zresztą nie tylko w Lginiu tak jest.Brenno,Boszkowo itd itp.
Nie ma w tym nic dziwnego, po odebraniu zasiłku 500+ rodziny wolały pojechać nad morze lub w góry, zmieniły też klimat co ważne jest kiedy dzieci często chorują.
nie przyjeżdżam do Lginia bo odrzuca mnie jak ktoś obok na kocu pali papierosy. nie ma nic gorszego niż wdychanie dymu leżąc na plaży albo wykopująć stertę petów robiąc z dzieckiem babkę z piasku. Powinni wprowadzić zakaz palenia i egzekwować to.
Zaraz, zaraz, ale czy sam pan radny Tkacz nie twierdził, że do Lginia będą walić tłumy, bo takie kierunki jak Egipt, Tunezja czy Turcja stały się zbyt niebezpieczne. Wystarczył coś tam zrobić i już mamy nasz lokalny cud - miód i orzeszki. A jednak ludzie wybierają inne miejscowości. Bo tak szczerze mówiąc, w Lginiu jest po prostu nudno. Plaża - żaden szał, miejscowość beznadziejna i o jakich tu atrakcjach mówić. Nie wiem, czy można tam zrobić cokolwiek, żeby ludzie chcieli spędzać czas dłużej niż w weekend. Ale zapewne pan radny coś wymyśli.
Już wiem, co pan radny proponował. PROMENADA!!! W Lginiu zabrakło promenady. A to wina burmistrza, że nie wybudował/-a promenady i do Lginia nie przyjechali turyści. Nieważne, że plaża mała, jezioro średnio ciekawe, miejscowość nieatrakcyjna. Gdyby była promenada, byliby turyści! http://elka.pl/content/view/77997/82/
Byly filmy, byly zawody strong mam, co chwile byly zawody w siatkówkę, czasem nawet byly koncerty na scenie przy plaży. Teraz nie tam niczego co zachęci do spędzenia czasu w Lginiu. Moze któryś z radnych zapyta wladze CKiR co w zamian?
Ja tam zawsze przyjeżdżam do Lginia i przyjeżdżać będę. Mniej ludzi to nawet o wiele lepiej. Fajne miejsce. W dodatku ciche. Mega.
Coraz mniej ludzi....ten brudny piach zamiast trawy zdecydowanie zniechęca a ceny powalają.Nic ciekawego.Wieś brudna.Mało zadbana przy domach prywatnych przed plotkami chwasty....a w Brennie wioseczka czysciutka. W sobotę każdy zamiatam chodnik przy domu i pieli chwasty.
Moim zdaniem największym problem jest pogoda. Gdyby były kilku-kilkunasto dniowe upały to z pewnościom ludzi byłoby o wiele więcej. Trudno się dziwić, że ludzie nie przyjeżdżają do Lginia, gdy na dworze jest 18-20 stopni albo pada deszcz.
Coraz więcej ludzi nad morzem, coraz mniej nad jeziorem. Żadne atrakcje tego nie zmienią..
odblokujcie strefe ciszy. wedkarze maja jeszcze mały lgin. chodzi o to, ze wedkarz przyjedzie z wedkami i plecakiem jedzenia, nie kupi na plazy kebaba w ciescie itp. nie zostawi $$$ w lginiu po za oplaconej skladki za karte. a teraz brak strefy ciszy da mozliwosc uprawiania sportu na skuterach wodnych, ktore robia sie co raz bardziej popularne a jeziora takie sa poszukiwane. napewno n ie jedna osoba by przyjechala pod domek pesjonat po to aby poszalec na skuterze po drugie kolejka do wypozyczenia skutera by byla dluzsza jak przedluzona plaza.
Ktos kto lubi spokój i ciszę - Lgiń jest jest idealny! Jak tylko mamy chwilę to wyjeżdząmy tam wypocząć... nie lubimy zgiełku, głośnych koncertów, hałasu... Myśle, ze możnaby zrobic wiecej parkingów, bo jest ich za mało i toaleta wymaga duzej (!!!) "modernizacji"
Ja jezdze do lginia 30 lat jest fajnie spokoj wypoczynek gwarantowany ale atrakcji brak kiedys byla scena cale lato i wiele sie na scenie dzialo . Samba umarla a od piatku do niedzieli duzo wczasowiczow wieczorki taneczne jedzenie rybek a teraz wieczorem cisza.W Slawe sie inwestuje a Lgin opuszczaja ludzie bo do czego maja przyjezdzac
W sławie rzeczywiście sporo się dzieje i co? Kolega z Leszna ma tam biznes i twierdzi, że z roku na rok coraz mniej ludzi przyjeżdża. Bo ceny porównywalne do morskich, a jezioro to tylko jezioro. Przy brzydkiej pogodzie, to tylko usiąść i płakać. Lginia nie da się zwiedzać, Kołobrzeg czy Gdynię, już tak.
To, że w Lginiu tak mało ludzi, to tylko zasługa naszej władzy z ratusza. Całkowicie zapomnieli o tej miejscówce a szkoda. Uważam, że Lgiń ma potenciał , tylko trzeba go korzystnie i z głową wykorzystać. Brak inwestycji, brak organizacji życia kulturalnego - całkowita cisza. Uważam, że wczasowicze przyjeżdżają wesoło i mile spędzić czas - tylko gdzie i jak. A ta strefa ciszy to totalna porażka. Impreza nad jeziorem do 24- masakra. Co później???
Lgiń to moje dzieciństwo, młodość i dorosłość. Każdego lata odwiedzam jezioro i nadal do jesieni mego życia będę tam przyjeżdżać. Lubię ten spokój, małych ruch i patrząc wstecz Lgiń bardzo się zmodernizował. Jak chcę się wyszaleć to jadę tam gdzie warunki są ku temu stworzone. Mieszkamy pośród wielu miejscowości jeziornych dlatego dziwi mnie narzekanie na LGIN, który zawsze będzie dla mnie oazą wypoczynku.
To chyba Owoc i Tkacz, coś wspominał też Czopek, chcieli budować ścieżkę rowerową do Lginia. Realizacja tego pomysłu na pewno by nie zaszkodziła tej miejscowości.
Aj tam zaraz, jaka tam miejscowość wypoczynkowa. Obesrana codziennie przez krowy droga kole kościoła w kierunku plaży. Mały parking, stare kible, brudny piach, menele i brak imprez a jak są jakieś to taka tandeta. Zarośnięta zielskiem i krzakami wieś. Delikatnie mówiąc syf i brak atrakcji a i jeszcze drogo jak w jakim kurorcie nadmorskim. Ot takie Zad...upie Wielkie.