reklama
To Giezek w SK jest już kierownikiem ? a miał pracować w zaopatrzeniu ?
Dlaczego jakiś imbecyl zwraca się do mnie skoro ja się na tym forum nie wypowiadałem?!
A tak w ogóle to proszę tego inteligenta, który, nie wiem dlaczego, zwraca się do mnie, żeby nie utożsamiał mnie z obecną władzą, bo nie jestem z nimi związany. Z poprzednią też nie. No chyba, że to, że pani burmistrz uczyła mnie biologii w szkole podstawowej nr 1, można uznać, że jestem związany z nową władzą.
Pan Kuchcicki pracuje w CKiR, a jakże:) Nie że ta zaraz po jakiejś znajomości albo cuś. Po prostu jest dobry, zna się na wszystkim ( na podłości i zmianie upodobań politycznych w szczególności), jest lojalny, szczery, uczciwy, skromny, nie chwali się, wszystko robi nie patrząc na swój przepraszam za słowo - interes. I NIGDY, PRZENIGDY NIE OSZUKA SWOICH WYBORCÓW. TAKI TO CZŁOWIEK Z KLASĄ. W CKiR ma być specjalistą od siania fermentu - też praca.
A co w tym dziwnego że jest już kierownikiem? Dobrzy specjaliści szybko awansują. Podobnie z panem Kuchcickim, który juz pracuje w CKiR. Niebawem wygryzie Kokorniaka. Przecież taki jest plan. Ale się Kokorniak dał wpuścić w maliny. Żal.
Hipermarkety przy każdym otwarciu nowej placówki triumfalnie obwieszczają stworzenie nowych miejsc pracy. Jest to prymitywne oszustwo, niestety wielu wierzy w takie bajki. Jedno miejsce w supermarkecie niszczy kilka a nawet kilkanaście miejsc pracy w lokalnym handlu.Hipermarkety niechętnie współpracują z dostawcami małej czy średniej wielkości: większość produktów kupują w wyniku negocjacji prowadzonych na szczeblu krajowym a nawet światowym. O ile duże firmy mają szansę na wywalczenie sobie dobrych warunków, o tyle mali dostawcy (lokalni producenci czy rolnicy) są na straconej pozycji. Hipermarkety wymuszają na dostawcach nieludzkie warunki: żądają coraz to niższych cen , długich terminów płatności (czyli hipermarket bierze od dostawcy towar, nie płaci mu od razu ale po kilku miesiącach, a sam sprzedaje towar i ma z tego zysk, w praktyce więc hipermarket jest kredytowany przez dostawce).
A gdzie tam na Kościuszki ma powstać market? Ludziom pod oknami? To jakiś żart?
Drodzy wschowianie przecież czopkiści wypowiedzią radnego Giezka o zakazie budowania dalszych supermarketów próbują przykryć swoje problemy wszczynając jałowy spór! Ta wypowiedz to manipulacja pod pozorem "dbania o lokalnych przedsiębiorców" mająca przykryć bieżące problemy i niekompetencję! UWAŻAJMY!!!
Jak dla mnie to może jeszcze się otworzyć z 5 MARKETÓW niech sie k...... pozabijają między sobą :) :) Kto jest za???????????????????????????????????
Budować,zakazać???? Obydwa te pomysły wydają się być dość absurdalne. Budowanie kolejnej wielkoobszarowej "psiej budy" większego sensu nie ma ,zważywszy ,że nasycenie naszego małego miasteczka marketami, "osiagnęło punkt masy krytycznej". Wprowadzanie administracyjnego zakazu świadczyć może ,że pomysłodawca mentalnie tkwi w epoce realnego socjalizmu.Uważam bowiem,że choćby wielkie korporacje postawiły dziesięć wspomnianych "psich bud" to i tak nie wpłynie ,to znacząco na sytuację małych SKLEPIKÓW,bowiem te mają już ugruntowaną pozycję.Na ten czas małe sklepy straciły już wszystko , co stracić mogły w związku z wdarciem się na rynek korporacyjnych konkurentów. Przetrwały dzięki temu ,ze oferują wyższą jakość towaru,porównywalne ceny,lepszą obsługę.