Wiele wskazuje na to, że jeszcze przez długi czas nie poznamy rozwiązania sporu o zachowaniu budynku po byłym kinie „Hel”. W piątek 11 marca na budynku pojawiły się wielkie banery z napisem „Wstęp zabroniony. Budynek grozi zawaleniem”. Z informacji do jakich dotarła nasza redakcja wynika, że może być to subiektywna opinia właściciela, ponieważ powiatowy nadzór budowlany nie wydał żadnej opinii w tym temacie. Jak informowaliśmy wcześniej, na dzień 16 marca zaplanowano oględziny budynku przez Lubuskiego Konserwatora Zabytków. Niestety przez wywieszenie ogłoszeń o możliwości zawalenia zamiast oględzin odbyło się spotkanie pani konserwator ze współwłaścicielką budynku, wiceburmistrzem Miłoszem Czopkiem, naczelnikiem Wydziału Spraw Organizacyjnych i Społecznych Dariuszem Przybylskim oraz członkiem stowarzyszenia Czas A.R.T Katarzyną Owoc-Kochańską. Ustalono o przełożeniu oględzin budynku do czasu wydania opinii o stanie budynku przez inspektora budowlanego. Redakcja gazety zw.pl dotarła również do informacji, że Narodowy Instytut Dziedzictwa, który dokonał oględzin budynku byłego kina w drugiej połowie ubiegłego roku, na wniosek Lubuskiego Konserwatora Zabytków, ponieważ poinformowano go o zamiarze wyburzenia budynku. Wedle tej opinii z 10 listopada 2015 roku budynek po byłym kinie wart jest ochrony konserwatorskiej, a jego stan techniczny jest dobry. Abstrahując od walorów kulturowych i tego czy budynek po byłym kinie należy uznawać za zabytek czy nie, ciekawi nagłe pogorszenie jego stanu technicznego i sposób informowania społeczeństwa o różnych opiniach jakie pojawiają się na temat jego rozbiórki. (olek)