Można przeprowadzić szczegółowe dziennikarskie śledztwo, ustalić w procentach udział winy jednej i drugiej strony, tylko po co? Stało się, mleko się rozlało, dotacja przepadła.
Stare przysłowie mówi: „Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą”. Mamy tu do czynienia z ubocznym efektem sporów przy uchwalaniu budżetu. Radni opozycji prosili burmistrza o zmiany w przedstawionym projekcie budżetu na rok 2020. Wnioskowali o wsparcie powiatu w zakresie inwestycji drogowych oraz o zwiększenie dotacji dla stowarzyszeń i klubów sportowych. Burmistrz wniosków tych nie przyjął, tłumacząc to trudną sytuacją finansową gminy oraz niską jakością projektów na remont powiatowych ulic Daszyńskiego i Polnej. Glosowanie przyniosło remis i budżet nie został uchwalony. Zwołano sesję po raz drugi w grudniu zmieniając Wieloletnią Prognozę Finansową. Zrobiono to, na wniosek Urzędu Marszałkowskiego, który poprosił o uzupełnienie wniosku gminy Wschowa. Działanie słuszne i racjonalne. Problem w tym, że burmistrz dalej nie uwzględnił żadnych postulatów radnych opozycji i nie zmienił projektu budżetu na 2020 rok. Radni opozycji nie stawili się na sesji uniemożliwiając przyjęcie budżetu poprzez brak kworum. Przy okazji nie został zatwierdzony WPF i można było zapomnieć o dotacji na wymianę pieców.
W tym zamieszaniu ważne jest to, co wydarzyło się w styczniu. Burmistrz Antkowiak przyjął postulat radnych PIS. Zmienił projekt budżetu wprowadzając środki na drogi powiatowe, kosztem m.in. zmniejszenia dotacji dla klubów sportowych. Burmistrz na sesji mówił o kompromisie, o dobrym kroku, o porozumieniu dla wspólnego dobra. Radni PIS dziękowali burmistrzowi za przyjęcie ich wniosku. Efekt? Wschowa ma budżet, w Radzie Miejskiej jest zgoda większości radnych, sprawy samorządowe zaczynają się układać. I tylko pieniędzy na wymianę pieców nie ma.
Zamiast rozliczać strony sporu, warto zapytać: dlaczego tego porozumienia nie zawarto w grudniu? Co stało na przeszkodzie, aby na posiedzeniu komisji, a potem na sesji 30 grudnia burmistrz przedstawił radnym zmieniony projekt budżetu? Mielibyśmy zatwierdzony budżet miesiąc wcześniej, a przy okazji zmieniony WPF i uzupełniony wniosek gminy o dotacje z programu „Czyste powietrze”.
W tej kadencji samorządu była to pierwsza poważna sytuacja kryzysowa w gminie Wschowa. Wygląda na to, że kolejny raz można powiedzieć: mądry Wschowianin po szkodzie. Zabrakło pewnie i burmistrzowi, i radnym opozycji mądrości, troski o wspólne dobro, zdolności do ustąpienia i przyjęcia argumentów drugiej strony.
Ważne jest to, że w końcu osiągnięto porozumienie. Oby był to zwiastun trwałej współpracy, przynajmniej w najważniejszych kwestiach, we wschowskim samorządzie. Przecież wszyscy wiemy, że zgoda buduje.
eX