Mogłoby się wydawać, że to handel konsumencki zapoczątkował e-commerce, a ten między przedsiębiorstwami opierał się nowym trendom znacznie dłużej, ale nic bardziej mylnego i choć powstanie takich platform jak Amazon, eBay czy nasze Allegro rozpropagowało handel detaliczny w internecie to początki transakcji opartych o systemy informatyczne to właśnie handel B2B.
W latach 70 XX wieku wykorzystywano sieć Electronic Data Interchange (EDI) do wymiany dokumentów biznesowych i handlowych. Nie była to sprzedaż w takim kształcie, jak rozumiemy ją obecnie, jednak była to część transakcji handlowej między przedsiębiorstwami. Można zatem uznać to za początek e-commerce.
Natomiast za pierwszą w pełni internetową transakcję uznaje się sprzedaż płyty CD z muzyką Stinga za 12,48$ przez Dana Kohna i, mimo że zakupu dokonał jego kolega, to nastąpiło to przez stronę internetową Kohna NetMarket a rozliczenie nastąpiło dzięki zaszyfrowanej transakcji kartą kredytową. Ponieważ cała transakcja od wyboru po płatność odbyła się przez sieć Internet, można uznać to za pierwszą transakcję e-commerce.
Potem w tym samy roku Pizza Hut uruchomiła usługę PizzaNet, dzięki której klienci mogli zamawiać i płacić za swoją pizzę przez internet, w następnym roku Amazon uruchomił swoją pierwszą internetową księgarnię, dopiero później pojawiły się eBay i PayPal.
Jak widać, droga od pierwszych handlowych zastosowań w biznesie do prawdziwej konsumenckiej transakcji internetowej zajęła aż 24 lata. Jednak w tym okresie biznes a w nim przemysł korzystali już z systemów informatycznych umożliwiających wymianę towarową na dużą skalę i to skalę międzynarodową, posługując się również cyfrowymi systemami rozliczeń. Co stawia handel elektroniczny B2B na polu prekursora.
Natomiast nie można pomijać faktu, że to dynamiczny rozwój internetowego handlu detalicznego, rozpędził również ten B2B i wyznaczył zupełnie nowe standardy. Korporacyjne trudne w obsłudze i dostępne jedynie dla wybranych systemy handlowe zostały zastąpione przez przyjazne rozwiązania nastawione na użyteczność i wygodę. Dobrym przykładem jest polska firma PROMAG S. A. która mimo działania na mocno przemysłowym rynku intralogistyki, systemów magazynowych i transportowych udostępniła swoim klientom wygodny sklep internetowy e-promag.pl, który łączy w sobie przyjazne rozwiązania konsumenckiej platformy handlu internetowego z wymogami stawianymi transakcjom biznesowym, zaspokajając w ten sposób jednocześnie potrzeby obu stron.
Jak nietrudno się już domyśleć odpowiedź na pytanie zawarte w tytule „Czy e-commerce sprawdza się w handlu B2B” brzmi zdecydowanie tak. Obecnie granice rozróżnienia co jest handlem konsumenckim, a co stricte biznesowym się zacierają. Takie sklepy jak powyższy przykład e-promag.pl są przyjazne zarówno konsumentom, jak i kontrahentom biznesowym i na pierwszy rzut oka nie widać różnicy, te są dopiero po drugiej stronie panelu transakcyjnego, gdzie dochodzi do rozliczeń podatkowych i do działania ruszają systemy CRM.
Jeżeli działasz w branży B2B i z jakiegoś powodu nie korzystasz jeszcze z dobrodziejstw stojących za e-commerce to niezależnie od tego, czy jesteś dużym przedsiębiorcom, czy małym lokalnym wytwórcom, warto byś temu tematowi dokładnie się przyjrzał.
