"Luźne dywagacje Pana dyrektora Lenarczyka"
Dyskusję rozpoczęła radna Jolanta Pawłowska. Przedstawiła ona stanowisko Rady Muzeum. Usłyszeliśmy w nim m.in.
„Zwróciliśmy uwagę na kilka istotnych kwestii poruszonych w sprawozdaniu. Rozważania o przeniesieniu siedziby muzeum do dawnego budynku szkolnego przy ulicy Kopernika wydają się stanowczo na wyrost. Są trudne czasy i priorytety ważniejsze niż nowa siedziba muzeum. Budynek po dawnym Gimnazjum nr 1 wymaga ogromnych nakładów na remont. Rozważania o zwiększeniu liczby etatów i dobrych zarobkach dla pracowników to kategoria tzw. pobożnych życzeń. Cieszyłby nas rozwój muzeum w tym kierunku, ale należy spoglądać na to realistycznie. Rada Muzeum zaaprobowała prowadzenie działalności w zakresie inwentaryzacji, bo sprzyja temu czas pandemii i zahamowanie działalności wystawienniczej i edukacyjnej. Podjęliśmy uchwałę o przyjęciu sprawozdania. Nie oznacza to jednak, że akceptujemy wszystkie tezy zawarte w sprawozdaniu. Są tam również luźne dywagacje Pana dyrektora Lenarczyka na temat jak źle było w muzeum i jakie ma on pomysły na jego uzdrowienie. Mają one ponadto charakter napastliwy i niesprawiedliwy w stosunku do wcześniejszej dyrektor muzeum Marty Małkus i Dariusza Czwojdraka jako głównego inwentaryzatora. Stwierdzenie o „odmuzealnieniu” muzeum jest delikatnie mówiąc kuriozalne. Akurat w czasie pełnienia funkcji przez dyrektor Martę Małkus nasze muzeum stało się placówką coraz bardziej rozpoznawalną i wzbudzającą szacunek w szerokim środowisku muzealnym. Można oczywiście mieć nowe spojrzenie i inaczej ukierunkować działalność muzeum. Nie może to jednak oznaczać niesprawiedliwej oceny wcześniejszej pracy muzeum.”
Rota zaciężna im. Świętego Judy Tadeusza i co ma piernik do wiatraka
Do dyskusji włączył się radny Piotr Buczek, który przedstawił oświadczenie wschowskiego bractwa rycerskiego „Roty Zaciężnej im. Świętego Judy Tadeusza”. Wschowscy rycerze przedstawili się w nim jako grupa rekonstrukcyjna biorąca udział w ogólnopolskich inscenizacjach m.in. bitwy pod Grunwaldem, która jednak na pierwszym miejscu stawia historię naszej małej ojczyzny. Grupa brała więc udział w licznych wydarzeniach organizowanych przez Gminę Wschowa, Muzeum Ziemi Wschowskiej czy też wschowskie parafie. Priorytetową rolę w poznawaniu historii Ziemi Wschowskiej, w odkrywaniu naszej tożsamości zdaniem wschowskich rycerzy odgrywało muzeum. Zauważyli oni odejście z muzeum tak bardzo zaangażowanych i merytorycznie przygotowanych osób jak Marta Małkus i Dariusz Czwojdrak. Zwrócili uwagę na brak rzetelnej informacji o celach dokonanych zmian kadrowych i o kierunku w jakim będzie teraz podążało muzeum. Poprosili jednocześnie burmistrza Wschowy o udzielenie informacji o stanie Muzeum Ziemi Wschowskiej, a szczególnie o kierunku zmian w jego działalności i osobach, które te zmiany będą wprowadzać.
Przewodnicząca Rady Miejskiej wyraziła pogląd, że oświadczenie to nie ma związku z przedłożonym sprawozdaniem. Radny Buczek ripostował, wskazując, że toczy się dyskusja o przyszłości naszego muzeum i nie można jej ograniczać tylko do ścisłego grona radnych, a skoro społeczeństwo angażuje się w działalność muzeum warto wysłuchać i tego głosu.
Nic o muzeum bez Marty Małkus czyli muzealnicy "łączcie się"
Głosy Jolanty Pawłowskiej i Piotra Buczka wsparła radna Katarzyna Owoc – Kochańska. Wspomniała, że wnioskowała o zaproszenie Marty Małkus na sesję, bo przecież ponad połowę roku 2019 to ona kierowała wschowskim muzeum. Wyraziła również pogląd, że część sprawozdania przedstawionego przez nowego dyrektora jest linczem na byłej dyrektor muzeum. Przytoczyła następnie słowa Marty Małkus odnoszące się do sprawozdania. Poprzednia dyrektor muzeum odniosła się w nich do krytyki sformułowanej przez nowego dyrektora podając konkretne liczby, wydarzenia, daty i porównania z innymi muzeami w regionie. Wskazała również na liczne kontrole i audyty, które potwierdzały prawidłowe funkcjonowanie muzeum. Jedne z ostatnich słów tej wypowiedzi to:
„Zawód muzealnika zobowiązuje do etycznych zachowań. Muzealnik jest osobą zaufania publicznego. Obowiązuje go Kodeks Etyki Muzealnika, dlatego liczę, że omyłki, które znalazły się w wprowadzeniu do sprawozdania zostaną sprostowane, a Państwo otrzymacie rzetelną ocenę pracy muzeum.”
Swoją ocenę pracy muzeum przedstawiła też przewodnicząca Hanna Knaflewska – Walkowiak:
„Uważam, że bardzo dobra była otwarta forma muzeum, gdzie prowadzone były z dziećmi zajęcia edukacyjne kształtujące tożsamość i związane z regionem, w którym mieszkają”.
Trzeba być ostrożnym i delikatnym w ocenie innych
Refleksje na temat pracy muzeum i losów dyrektorów przekazała radna Emanuela Stanek – Juśkiewicz.
„Pan dyrektor ma swoją wizję i życzę mu aby była zrozumiała i atrakcyjna dla wschowian, bo wszystko od tego zależy. Natomiast punkty, które Pan wskazał dają mi do myślenia, że Pan dyrektor liczy na finansowanie muzeum na poziomie miliona złotych i więcej. W moim odczuciu są to marzenia. Chcę zwrócić uwagę na to, że Pani była dyrektor Marta Małkus w ostatniej kadencji miała wielkie wsparcie i uznanie wśród wielu obecnych tu dziś radnych. Ku mojemu zdziwieniu skończyło się ono z wybraniem nowego burmistrza. Dlatego uważam, że trzeba być ostrożnym i delikatnym w ocenie innych, bo i Pan będzie oceniany”.
Mądrego warto posłuchać - kto przeczyta wstęp odniesie wrażenie, że to muzeum bardzo źle działało
Jolanta Pawłowska podkreśliła jeszcze, że przedłożone sprawozdanie składa się z dwóch części: wstępu nowego dyrektora i faktycznego sprawozdania za 2019 rok.
„Kto przeczyta wstęp odniesie wrażenie, że to muzeum bardzo źle działało. Ja nie znalazłam tam ani jednego dobrego słowa o pracy muzeum w 2019 roku. To nie jest etyczne. Pan dyrektor Lenarczyk ma prawo do swojej wizji muzeum, ale nie można przekreślić pracy jego poprzedników. Od wielu lat oprowadzam ludzi po Wschowie i zachwycają się oni naszym miastem. Niedługo jednak nie będzie z nimi gdzie pójść, bo wszystko jest zamykane”.
Radny Przemysław Gliński podziękował za wypowiedź Jolanty Pawłowskiej i poparł jej słowa w obronie dorobku muzeum kierowanego przez Martę Małkus. Podkreślił, że ok. 10 tys. osób skorzystało z oferty muzeum w 2019 roku i uznał to za sukces tej placówki.
Zabytki są zaniedbane, a z emerytury mam więcej niż jako dyrektor MZW
Czy ministerstwo zlikwiduje Muzeum Ziemi Wschowskiej?
Po wystąpieniach radnych głos zabrał p.o. dyrektora muzeum Leszek Lenarczyk:
„Jestem zaskoczony tym, że zostałem poddany linczowi. W życiu nie zaatakowałem Pani Małkus personalnie. Oceniłem w sposób zimny to, co było do oceny. Zbiory w muzeum są opracowane zaledwie w 2%. Tylko kolekcje Geta Stankiewicza ma karty ewidencyjne. Nie wolno eksponować muzealnych eksponatów bez kart ewidencyjnych.”
Dyrektor Lenarczyk krytycznie odniósł się do działalności w zakresie inwentaryzacji i opracowania zbiorów swoich poprzedników. Podkreślił, że nie dotyczy to tylko Pani Małkus, ale również jeszcze wcześniejszych dyrektorów. Podał przykład nieprawidłowości sięgającej początków muzeum jeszcze w latach sześćdziesiątych. Stwierdził również:
„Szanuję ogromnie rolę Pani Małkus w zakresie upowszechniania kultury. Rzeczywiście muzeum upowszechniało kulturę w sposób znakomity. Natomiast nic innego, jeżeli chodzi o zabytki, nie robiło. Zabytki są zaniedbane, są niezaewidencjonowane. Uważam, że to jest największa bolączka tego muzeum.”
Podkreślił też, że w Radzie Muzeum nikt nie jest muzealnikiem, nikt nie pracował w muzeum. Poddał w wątpliwość zdolność takiej rady do oceniania osób pracujących w muzeum.
Następnie dyrektor przekazał głos nowemu pracownikowi muzeum Panu Małeckiemu. Wspomniał on, że najważniejsza jest misja muzeum, która ma ulec zmianie. Odnosząc się do braków w ewidencjonowaniu zabytków podał przykład krajów anglosaskich, w których te procesy zostały już dawno zakończone. I teraz muzea w tamtych krajach mogą zajmować się działalnością wystawienniczą i edukacyjną. Podkreślił, że przekazywane uwagi mają służyć rozwojowi muzeum i misji, która zostanie przez dyrektora zaproponowana. Dodał, że są z dyrektorem Lenarczykiem pasjonatami historii kresów wschodnich, które są związane z wieloma mieszkańcami Wschowy i właśnie taką formę działalności planują zaprezentować.
Dyrektor Lenarczyk oświadczył jeszcze, że nie przyszedł tu zarabiać pieniądze, bo jego emerytura jest wyższa od pensji, którą tu otrzymuje. Przyszedł do Wschowy, aby uratować to muzeum przed likwidacją. Jeżeli nie będzie ewidencji zabytków i należytej ich ochrony to ministerstwo może muzeum zlikwidować.
Dyskusja trwała jeszcze dłuższą chwilę. W obronie działalności muzeum pod kierownictwem Marty Małkus wystąpił radny Miłosz Czopek. Wystąpienie dyrektora Lenarczyka skrytykowali Katarzyna Owoc – Kochańska, Jolanta Pawłowska i Piotr Buczek. Wsparła go natomiast radna Wioletta Zarzycka. Przemysław Gliński wziął w obronę Radę Muzeum stwierdzając, że została ona powołana prawidłowo, a życzyłby każdemu takiej wiedzy o historii Ziemi Wschowskiej jaką posiada Jolanta Pawłowska.
Strony sporu o ocenę działalności wschowskiego muzeum pozostały na swoich stanowiskach. Przewodnicząca Rady zakończyła więc dyskusję i przeszła do procedowania kolejnych punktów porządku obrad.
MŁ