Czym jest malowanie po numerach?
Jak nazwa wskazuje, mamy do czynienia z podążaniem za numerkami - obraz do malowania po numerach jest swego rodzaju łamigłówką i narzędziem, przy pomocy którego dopasujemy kolory i zdołamy "zmieścić się" na konkretnej przestrzeni. Współczesny rynek oferuje szeroki wybór tego typu kolorowanek, dzięki czemu możemy sprawdzić, czy taka forma aktywności spełnia nasze oczekiwania. Po zamówieniu otrzymujemy płótno z nadrukowanym schematem, farby - najczęściej akrylowe - i inne akcesoria (pędzle, gąbeczki, werniksy - w zależności od rodzaju produktu). Zarówno dzieci, jak i osoby starsze z chęcią zgłębią się w tajniki tego rzemiosła, tym bardziej że cyfry są czytelne, estetyczne i stosunkowo szybko znikają pod warstwą farb. Choć może to brzmieć banalnie, niektóre ilustracje wymagają naprawdę sporego wysiłku. Odpowiedni dobór barw i precyzja w ich rozprowadzaniu na płótnie sprawiają, że zwykły szablon zamienia się w prawdziwe dzieło sztuki.
Źródło zdjęcia: Wymalujtosam.pl
Pejzaże, martwa natura, abstrakcyjne wzory i zwierzęta - wszystko to jest na wyciągnięcie ręki, jednak producenci oferują także możliwość personalizacji, czyli przeniesienie naszego zdjęcia na kanwę. To świetna forma upamiętnienia ważnego wydarzenia, własnej interpretacji sentymentalnej fotografii czy - po prostu - próba naszych zdolności artystycznych w ciekawym wydaniu.
O czym należy pamiętać?
Zanim wpadniemy w "twórczy szał", warto przyswoić sobie kilka zasad ułatwiających nasze zmagania.
1. Potraktujmy malowanie jako formę zabawy.
Nie stawiajmy sobie limitów czasowych, wysokich wymagań ani nie porównujmy się z innymi - niech stanie się to dla nas formą odpoczynku i relaksu po pracy czy w weekend. Nie ma potrzeby ani pośpiechu, ani nauki nomenklatury fachowej z zakresu sztuk plastycznych. Doba niestety nie jest rozciągliwa, ale postarajmy się wygospodarować kilka chwil w tygodniu, by przelać nasze wyobrażenia na płótno. Dajmy sobie swobodę pamiętając, że wielcy malarze swoje najwybitniejsze dzieła tworzyli nawet przez kilka dekad…
Źródło zdjęcia: Wymalujtosam.pl
2. Przygotujmy nasze stanowisko pracy.
"Prawdziwi" artyści i ich pracownie to temat rzeka - jeśli nie możemy pozwolić sobie na przestrzeń ze sztalugą, zadbajmy o kącik, który będzie się nam jednoznacznie kojarzył z farbkami i pędzlami. Powinno być to miejsce z dobrym światłem i wygodnym dostępem do wody i miejscem na pędzle. Ponadto, pamiętajmy o odzieży, której nie będzie nam szkoda, gdy nieopatrznie ją zachlapiemy.
3. Nie musi być idealnie!
Wyjście poza linie - dosłownie i w przenośni - nie jest końcem świata, mimo, że na pierwszy rzut oka uznamy naszą pracę za zniszczoną. Miejmy na uwadze, że początki bywają trudne i mimo szczerych chęci, możemy coś nieopatrznie pominąć lub użyć niewłaściwego pędzla. Pierwsze malowanki bywają naprawdę trudne, ale nie powinniśmy się poddawać i próbować, próbować, próbować... Przecież trening czyni mistrza!
Skończone! Co zatem zrobić z gotowym obrazem? Przede wszystkim - docenić swoją wytrwałość i zaangażowanie. Należą się wielkie brawa! Owoc naszej pracy powinien stać się powodem do dumy, zatem... może zawiśnie na ścianie salonu? Jeśli jednak zdecydowaliśmy się na zamówienie obrazu do malowania po numerach z własnym zdjęciem, warto zastanowić się, czy nie sprawimy nim świetnego upominku naszym bliskim. Walentynki, urodziny, ślub, a może rodzinna pamiątka z wyjazdu w góry? Do dzieła!