Impreza okazała się naprawdę udana. Radość z wspólnej zabawy słychać było w najbliższej okolicy. Na rodziny z dziećmi czekała moc atrakcji. Można było przejść przez ścieżkę sensoryczną, stworzyć leśny totem, śmiać się przy odgadywaniu zwierzęcych kalamburów, uczyć się nazw drzew i grzybów, rodzinnie stworzyć najciekawszą pajęczynę. Nie zabrakło także rodzinnego śpiewu przy dźwiękach gitary. Każdy mógł spróbować świeżych, domowych wypieków lub zjeść ciepłe kiełbaski z grilla. „Fajnie jest patrzeć na szczęśliwe twarze dzieci, które bawią się z rodzicami w lesie, zamiast siedzieć przed telewizorem lub zwiedzać galerię handlową”– mówiła jedna z organizatorów pikniku. Szczere chęci i zaangażowanie kilku osób wystarczyły, by niedzielne popołudnie było miłą rozrywką na świeżym powietrzu!
(tekst/foto: Joanna Paczkowska)