reklama
auto jedzie ze znaczną prędkością, a z filmu można obliczyć prędkość samochodu. na fizyce pewno było jak to zrobić.
Co z tego, że jeden "upierdliwy" będzie dzieciom przypominał, jak należy się zachowywać na drodze, jak kilku innych "spoko luzaków" będzie dzieci uczyło czegoś innego...... przykładem- Gimnazjum we Wschowie przy ul.Kopernika - przez kilka lat, w ramach zajęć w-f, dzieci biegały sobie dookoła Placu Kosynierów, po DRODZE PUBLICZNEJ, a kierowcy w przejeżdżających samochodach, jeśli zwracali im uwagę, byli wyzywani przez ucznów, przy PEŁNEJ AKCEPTACJI STOJĄCEGO OBOK nauczyciela, który też potrafił dodać kilka "miłych" słów od siebie...... Telefony do Dyrekcji Szkoły nie pomagały, telefony na Policję też nie bardzo, bo cyt. "co zrobić, dzieci nie mają gdzie ćwiczyć". ( dziwne, kiedyś chodziło się na salę Pogoni, albo do Parku Wolsztyńskiego i było dobrze- a oni mają przecież obok teren szkoły zawodowej i cały środek placu Kosynierów) Zadziałało dopiero pytanie, czy żeby coś się zmieniło, to jakieś dziecko podczas zajęć musi wbiec pod samochód i zginąć ??? ( przypomnijmy, tam jest teraz Starostwo, droga jest utwardzona i ruch duuużo większy, niż 20 lat temu) . Przyznać muszę, że już z tym skończyli, ale piszę o tym, jako o przykładzie na totalną bezmyślność niektórych dorosłych. Niektórzy rodzice też by się mogli czasem zastanowić, gdzie na desce jeżdżą ich dzieci , a niektóre mamy z wózkami i dziećmi nad tym, czemu zamiast iść chodnikiem ( który jest obok !!!) wolą iść drogą . Czego uczą w ten sposób swoje dzieci ? upierdliwa PS.Uprzedzając ewentualne ataki- nie chcę w jakikolwiek sposób czepiać się nauczycieli z Łysin. Nie znam ich, nic podobnego o Nich nie słyszałam, i mam nadzieję ,że wśród nich nie ma takich " mądrych inaczej" wuefistów.....
Tak masz rację, ten wypadek to był dlatego,że auto w ogóle jechało !!! Proponuję wprowadzić zakaz poruszania się aut, ewentualnie przepis,żeby przed każdym autem poruszającym się po drodze,biegł goniec z syreną ostrzegawczą. Coś podobnego już kiedyś było....... i co, źle było ? :-)))) A na poważnie:prędkość auta daje efekt siły uderzenia i skutków tegoż uderzenia, i bądźmy pewni, że Policja to sprawdzi; ale jak widać ,nie była PRZYCZYNĄ wypadku. Zanim puszczę dziecko z rowerem na drogę, po której poruszają się inne pojazdy, to powinnam być pewna,że dziecko wie, jak należy jeździć , zna zasady i się do nich STOSUJE !!
Patrząc na ten film mam jedno pytanie pytanie - dla czego ta brama jest otwarta , o ile mi wiadomo wyjscie ze szkoły bezpośrednio na ulice powinno być zabezpieczone barierką.
Chodziłem kiedyś do tej szkoły i wiem, że tam jest mały ruch... A barierki nie ma bo to jest wjazd na parking szkolny!!! On miał że tak powiem 'pecha' ponieważ trafił akurat na auto... Auto tam przejeżdża średnio co 20 minut.