Straty mogły być nawet na 500 tysięcy złotych

Na miejscu strażacy stwierdzili, że w przewodzie, odprowadzającym spaliny z pieca do komina zapaliła się między innymi sadza. W rezultacie tego zdarzenia nastąpił pożar w samym przewodzie kominowym. - W akcji gaśniczej brali udział strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej we Wschowie - mówi Krzysztof Piasecki rzecznik prasowy KP PSP - sama akcja trwała 4 godziny ze względu na dość skomplikowaną sytuację, którą strażacy zastali. Ze względu na to, że palił się cały przewód kominowy, a temperatura wewnątrz komina dochodziła do około 130 stopni, po akcji gaśniczej należało wyczekać, aż komin wystygnie. Następnie na każdej kondygnacji strażacy musieli wykuć otwór w kominie, żeby sprawdzić, czy są jeszcze miejsca, gdzie ma miejsce pożar. Straty oszacowano na 10 tysięcy złotych. Jednocześnie rzecznik prasowy KP PSP poinformował nas, że pożar w kominie zagrażał całemu budynkowi i gdyby nie sprawna akcja ratowników straty mogłyby nawet wynieść około 500 tysięcy złotych. Na miejscu pojawił się również inspektor budowlany, który na dzień 30 grudnia zakazał użytkowania pieca. Dzisiaj, tj. 31 grudnia mają mieć miejsce dalsze oględziny. (rak/olek)