27 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbył się, jak co roku, w Sławie. Pomimo niezbyt przychylnej pogody, na terenie gminy kwestowali wolontariusze, a na boisku przy szkole podstawowej zebrali się mieszkańcy, żeby wziąć udział w licytacjach.
- Młodzież ma zawsze ochotę działać, zbierać pieniądze w szczytnym celu. Im pogoda najmniej przeszkadza. Owszem, kiedy widziałem dzisiaj ich przemokniętych, to muszę przyznać, że było mi ich szkoda, ale oni sami są zadowoleni i to jest najważniejsze - mówił Tomasz Krzymiński, dyrektor Sławskiego Centrum Kultury i Wypoczynku.
wróć do artykułu