Nie polityka, a wybory duchowe
Arkadiusz Kuźniacki, prezes Stowarzyszenia Katolicka Wschowa, wyjaśnia, że celem akcji nie jest mieszanie religii z polityką, lecz skierowanie uwagi mieszkańców na fundamentalne pytania o wartości w życiu. „Chcemy skłonić ludzi do refleksji, że prawdziwe wybory to nie te, które oddajemy przy urnie wyborczej, ale te, które prowadzą nas do wieczności” – mówi Kuźniacki w rozmowie z Radiem Elka.
To już nie pierwszy raz, gdy stowarzyszenie sięga po taką formę przekazu. W ubiegłym roku, przed wyborami samorządowymi, podobny billboard wywołał sporo emocji. Jedni chwalili inicjatywę za oryginalność i duchowy przekaz, inni zarzucali mieszanie sacrum z profanum.
ZOBACZ: Katolicka Wschowa włącza się do wyścigu wyborczego. Ich kandydatem jest Jezus
Religia i polityka: cienka granica?
Przy okazji ostatniej akcji nie brakowało głosów krytycznych, sugerujących, że inicjatywa wpisuje się w szerszy problem instrumentalizacji religii. Prezes Katolickiej Wschowy stanowczo zaprzecza takim zarzutom: „Baner stoi w opozycji do polityki, a nie łączy jej z religią. Chcemy być jasnym punktem na tle innych billboardów, które zalewają przestrzeń publiczną w czasie kampanii” - zapewnił w rozmowie z leszczyńskim radiem.
Jakie jest Państwa zdanie na temat tej inicjatywy? Czy taki sposób przekazu faktycznie skłania do refleksji, czy może budzi niepotrzebne kontrowersje? Zachęcamy do wyrażenia swoich opinii w komentarzach.