Festiwal „100droga” za nami, zatem nadchodzi czas na IV sezon comiesięcznych spotkań z podróżnikami we Wschowie organizowany przez Stowarzyszenie twórcze Horyzonty. Za pośrednictwem slajdów i opowieści wybrać się będzie można w interesujące zakątki świata. Pierwszy pokaz po przerwie odbędzie się 23 marca o godzinie 18.30 w Sali Widowiskowej CKiR, a bohaterem będzie zwycięzca „100drogi”, czyli Piotr Strzeżysz. Wstęp wolny
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Na „100drodze” zwyciężyła opowieść Piotra Strzeżysza o podróży rowerem po Ameryce Północnej. Tym razem Piotr Strzeżysz przeniesie nas do Ameryki Południowej, przedstawiając prezentację pt.: „Que te vaya bien – dwie rowerowe przejażdżki przez Andy”.
Na pokazie zobaczymy materiał z dwóch rowerowych wyjazdów Piotra w Andy. Pierwszy rozpoczął w Chile, w lutym 2008 roku, pedałując na trochę przymałym, pozbawionym przerzutek rowerze. Oczarowany krajobrazem i gościnnością mieszkańców, postanowił wrócić do Ameryki Południowej kilka miesięcy później. Pierwsze tygodnie spędził w Argentynie, wybierając głównie szutrowe drogi, nocując w niewielkich, malowniczych wioskach z domami z cegły adobe, poznając ludzi, a może raczej mijając ich, poprzez przypadkowe spotkania, strzępy rozmów, podpatrzone codzienne czynności, jak choćby pieczenie chleba przez osiemdziesięcioletnią kobietę w przydomowym piecu.
Tydzień później, w przygranicznej dziurze zabitej torami, czyli w Ollague, dwukrotnie próbował wjechać na liczący ponad 6200 metrów n.p.m. wulkan Aucanquilcha. Po sześciu dniach walki z huraganowym wiatrem, z mrozem (-25 stopni Celsjusza) i wysokością, zrezygnował z wnoszenia na plecach roweru na szczyt, osiągając z jednośladem wysokość 6070 m n.p.m.
Dosłownie powalany przez zachodnie wiatry w wyższych partiach gór na nowo odkrywał dla siebie znaczenie słów: pokora, zmęczenie, determinacja, a przez spotkania z uśmiechniętymi, przyjaznymi ludźmi uświadamiał sobie na nowo starą prawdę, że do szczęścia wystarczy po prostu być.
Tekst: Stowarzyszenie Twórcze Horyzonty
Komentarze 0