TworzymyGłos Regionu

reklama

Znana jest substancja, nieznany jest sprawca

Poniedziałek, 03 listopada 2014 o 16:31, autor: 0
Znana jest substancja, nieznany jest sprawca

W okolicach Wschowy łącznie występuje około 1300 pni pszczelich. W samej Przyczynie Dolnej straty pszczół stwierdzono w 65 pniach, co mniej więcej szacuje się na około 3 miliony owadów. W badaniu przyczyn wytrucia pszczół, od pierwszego dnia, kiedy zgłoszono o wydarzeniu, bierze udział specjalna komisja, powołana przez burmistrza Wschowy, składająca się między innymi z przedstawicieli Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej, Inspekcji Ochrony Środowiska oraz wschowskiego Urzędu

Wiadomo już, że za tragedię odpowiedzialny jest fipronil - substancja, który występowała w środkach ochrony roślin na przykład do zwalczania mszycy. Obecna była również w środkach używanych do odpchlenia zwierząt domowych. Ten środek - mówił zastępca burmistrza Stanisław Kowalczyk na ostatniej sesji rady miejskiej we Wschowie - został wycofany z obrotu w 2008 roku, co nie znaczy, że któryś z rolników nie mógł pozbyć się niepotrzebnych zapasów. Inspekcja Ochrony Środowiska przeprowadziła kontrole w gospodarstwach wiejskich na terenie Przyczyny Dolnej, aby dowiedzieć się jakie środki w tym czasie były używane przez rolników. Pobrano próby z roślin, między innymi kapustnych oraz plastrów pszczelich. Te wysłano do analizy, ale badania nie wykazały zawartości fipronilu. Pod koniec października zgłosił się jeszcze jeden pszczelarz z Przyczyny Dolnej, który poinformował, że w 19 pniach pszczelich doszło do masowego wymarcia owadów. Osoba jest jednocześnie producentem kapusty, z której pobrano wcześniej próbę. Jak mówił Stanisław Kowalczyk, gdyby znaleziono fipronil w pobranych próbkach, to wówczas trzeba by całą kapustę zutylizować. Sytuacją otrucia pszczół zainteresował się również Greenpeace. Na jednym ze spotkań w Warszawie z przedstawicielami tej grupy uczestniczył Stanisław Kowalczyk. Stwierdzono, że ubytek takiej ilości pszczół - mówił zastępca burmistrza - wymaga interwencji i należy odbudować pszczele rodziny w okolicach Przyczyny Dolnej. Prowadzona przez nich kampania zaadoptuj pszczołę będzie trwała do 18 listopada, a potem wspólnie zastanowimy się w jaki sposób najlepiej wykorzystać środki, które na ten cel zdobędą. Również pszczelarze z całego kraju zamierzają przekazać rodziny pszczele osobom, które poniosły straty. W ramach podjętych działań Wojewódzki Inspektor Ochrony Roślin całą sprawę zgłosił do prokuratury. Policja ma stały kontakt z naczelnikiem Marianem Kociubińskim, który dysponuje wszystkimi materiałami związanymi z tą sprawą. Dzisiaj wiele podejrzeń jest już wykluczonych - mówił Stanisław Kowalczyk - bierze się pod uwagę również fakt, że ktoś złośliwie doprowadził do wymarcia pszczół. (rak)
REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (0)

avatar

Do tej wiadomości nie został dodany żaden komentarz
Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl