3 pozycję w końcowej tabeli zajęli koszykarze WSTK. – Apetyty po wygranej I rundzie były dużo większe i z tej perspektywy trudno uznać miejsce na najniższym stopniu ligowego pudła za sukces – mówi trener Maciej Grabianowski
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Zespół teoretycznie ma jeszcze do rozegrania jedno spotkanie. Mecz z rezerwami Zastalu Zielona Góra zakończy się jednak najprawdopodobniej walkowerem dla wschowian.
Do upragnionych baraży zabrakło jednego punktu. W II rundzie WSTK odniosło aż 4 porażki. Główną przyczyną słabszej gry były kontuzję.Drużyna straciłaJędrzeja Kowalskiego, który według trenera WSTK był najlepszym rozgrywającym w lidze.
W ostatnim meczu w tym sezonie wschowianie przegrali w Jaworze 60:68. Z chłopaków zeszło powietrze, nie wierzyliśmy, że Górnik Wałbrzych może przegrać Kątach Wrocławskich, nasze szanse na awans spadły prawie do zera. Zagraliśmy bez wiary i ponieśliśmy porażkę – relacjonuje trener.Najwięcej punktów dla WSTK w tym meczu zdobyli: Wojciech Rzeszowski 19 i Michał Nowaczyk 16.
Jutro (1 kwietnia) odbędzie się zarząd wschowsko-sławskiego klubu, na którym zostanie podsumowany sezon. Zaproszenie na spotkanie otrzymał także Maciej Grabianowski.
Komentarze 0