Spotkania te zaowocowały bardzo udanym występem. Mimo, iż tylko nieliczni wiedzieli o przygotowaniach do występu, sala wypełniona była rodzicami i dziadkami ze swoimi pociechami. Przestawienie okazało się strzałem w dziesiątkę. Mali aktorzy spisali się na medal. Brak stresu, swoboda z jaką poruszali się po scenie, przygotowanie merytoryczne oraz stroje to mimo pomocy rodziców przede wszystkim sukces pana Grzegorza i jego podopiecznych. Udział w zajęciach był dla dzieci ogromną frajdą także dlatego, że pan Grzegorz pozwalał im na współreżyserowanie tej małej sztuki i oni także mieli w niej swój udział.
Należy podkreślić, że panu Grzogorzowi udało się przyciągnąć dzieci nie przed ekran komputera, ale na scenę. Zainteresowanie młodego człowieka sztuką, to dziś nie lada sztuka. Tym razem w przedstawieniu brała udział mała grupka dzieci, jednak po występie już są nowi chętni, którzy marzą o własnej premierze.
Po zakończeniu publiczność nagrodziła dzieci gromkimi brawami, a wielu dorosłych ocierało łzę, która zakręciła się w oku. Tak naprawdę wielu z nas kryje w sobie „brzydkie kaczątko”
Dziękuję panu Grzegorzowi za zaangażowanie i umożliwienie naszym dzieciom przeżycia wspaniałej zabawy.
(AH)