Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Przez dwa miesiące, lipiec i sierpień, koczowałam razem z Nieńcami, rdzennymi mieszkańcami północnej Syberii w tundrze środkowego Jamału, niedaleko wybrzeży Karskiego Morza.
Przyleciałam do nich helikopterem, bo w lecie przez rozmarznięta tundrę inaczej podróżować praktycznie się nie da. Mieszkałam w czumie, jadłam surowe mięso i ryby, chodziłam ubrana w skóry renifera, spałam w legowisku ze skór i wyprawiałam skóry. Dostałam nawet nienieckie imię - Mjagnie Akatteto. Akatteto to nazwisko rodu, które znaczy: "dużo u nich ich reniferów". Jamał natomiast w języku Nieńców to "koniec ziemi".
Serdecznie zatem zapraszam na opowiadanie o przygodzie z Końca Ziemi!
Magdalena Skopek
Zapraszamy 8 kwietnia (piątek) na godzinę 18.30 do sali posiedzeń wschowskiego ratusza.
Inicjatywa mozliwadzięki dofinansowanu ze środków oraz: Banku Spółdzielczego, Alsen.pl, Kaja Komputer, PROTEKST Komputer, Jarom, Elektrobud oraz Piekarni Gierczak,
Komentarze 0