Wczorajsze popołudnie w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy Wschowa minęło w atmosferze bardzo sympatycznego spotkania autorskiego z Robertem Makłowiczem, znanym ze swoich podróży i gotowania tradycyjnych dań danego regionu. Przyczyną spotkania była wydana książka „Dalmacja, książka kucharska”.
Punktualnie o godzinie 17.00 zebranych w murach biblioteki przywitała pani dyrektor Ilona Ratajczak. Przypomniała, że autor nie po raz pierwszy jest we Wschowie, a znany jest ze swoich pasji do podróży i gotowania. Robert Makłowicz na wstępie swojego wystąpienia potwierdził, że Wschowę już odwiedzał i docenił jak bardzo się ona od tego czasu zmieniła.
- Faktycznie nie pierwszy raz jestem we Wschowie, ale po raz pierwszy jestem w tym miejscu. Gdy byłem tutaj ostatni raz to wiatr hulał przez wyrwane okna, a ten budynek to była wielka ruina. Z niezwykłą przyjemnością jestem tu teraz, bo cóż może być piękniejszego niż biblioteka i cóż może być piękniejszego niż tak piękna biblioteka. Drodzy państwo mówię bez żadnej kokieterii, to jest najpiękniejsza biblioteka w Polsce jaką widziałem – mówił Robert Makłowicz.
W trakcie rozmowy autor wspomniał o swojej ostatniej podróży na Ukrainę i tamtejszej kulturze i tradycjach kulinarnych. Co ważniejsze podróż ta miała miejsce ponieważ pan Robert przygotowuje się do wznowienia swojego programu, w jednej z telewizji. Każdy kto kiedyś oglądał program wie, że Robert Makłowicz jest mistrzem dygresji, których nie zabrakło również na spotkaniu ze wschowianami.
- Panował tutaj swego rodzaju Darwinizm kulinarny, czyli jadło się coś co się udało zdobyć (o kuchni PRL).
- Moim zdaniem komunizm upadł, tak jak Rzym z powodu jedzenia w ołowianych naczyniach, tak komunizm upadł dlatego, że jedli z aluminiowych. Wiadomo, że jak się gotuje kiszoną kapustę w aluminiowym garnku to wydziela się mnóstwo szkodliwych substancji i oni musieli w tych stołówkach zgłupieć.
Kto nie miał okazji wstąpić wczoraj do Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Wschowa powinien zajrzeć do nagrania z tego spotkania.
(red.)
Komentarze 19
23.06.2017 17:41
Kto nie był na spotkaniu z Robertem Makłowiczem, niech żałuje. Bardzo rzadko mamy na naszej prowincji oglądać ludzi, których oglądamy na szklanym ekranie. Spotkanie na żywo nie odda nigdy atmosfery oglądania w telewizorze. Dziękuję paniom z biblioteki za cudowne spotkanie.
23.06.2017 21:26
Spotkanie w miłej atmosferze, padły ciepłe słowa o Wschowie, bibliotece najpiękniejszej w kraju. Cieszy to, że przyjezdni widzą zmiany na lepsze w mieście i tu wracają. Dziękuje organizatorom.
23.06.2017 21:32
Co garkotłuk może wiedzieć o bibliotece? W naszej gminnej nie ma polskich gazet!
23.06.2017 23:45
~... jesteś świadomy tego co zrobiłeś? Zabranie cudzej rzeczy jest przestępstwem, więc, wydaje mi się, Ty nawołujesz do przestępstwa, ponadto potencjalnego poszkodowanego wymieniłeś z nazwiska, więc dostatecznie określiłeś. Komputer jest rzeczą wartościową, więc nie będzie to tylko wykroczenie, a przestępstwo, normalnie z Kodeksu Karnego. Swoim komentarzem popełnieś podżeganie. Mam nadzieję, że pan Kotwicki zgłosi sprawę do prokuratury, a jeśli nie to zrobi to ktoś inny. Pamiętaj, w Internecie nie jesteś anonimowy, w razie czego bez problemu zostaniesz odnaleziony po adresie IP.
23.06.2017 23:56
Pan Jan jak zawsze w formie:) Operacja na stereotypach i uprzedzeniach jak zawsze udana. Proponuję akcję crowdfundingową na świetnego psychiatrę dla pana Jana.