Podczas wczorajszej sesji Rady Miejskiej w Sławie burmistrz Sławy Cezary Sadrakuła przedstawił prośbę radnej sejmiku województwa lubuskiego, Małgorzaty Gośniowskiej-Koli, o sfinansowanie ekspertyzy technicznej wiaduktu między Starym Strączem a Sławą. Burmistrz zastanawia się czy ekspertyza realnie wpłynie na decyzję w sprawie wiaduktu.
O prośbie jaką przedstawiła radna Cezary Sadrakuła poinformował w trakcie przedstawiania sprawozdania z działalności burmistrza w okresie międzysesyjnym.
- Mieliśmy spotkanie z panią radną Małgorzatą Gośniowską-Kolą, w trakcie którego poprosiła ona o sfinansowanie przez gminę Sława ekspertyzy wiaduktu pomiędzy Sławą a Starym Strączem. Koszt takiej ekspertyzy będzie wynosił około 15 tysięcy złotych. Ekspertyza ma wnosić potrzebę rozebrania wiaduktu. Tylko boję się tego, że wykonamy ekspertyzę a Zarząd Dróg Wojewódzkich, PKP i konserwator zabytków powie nie i będzie trochę głupio – mówił burmistrz.
Na sesji Rady Miejskiej w Sławie obecna była Małgorzata Gośniowska-Kola, która wyjaśniała radnym, skąd pomysł na stworzenie takiej ekspertyzy. Zdaniem radnej może dać do argument w staraniach o rozbiórkę wiaduktu, z którym pani konserwator nie będzie mogła polemizować.
- Do tej pory odbyły się oględziny wiaduktu przeprowadzone przez Inspektorat Zarządu Dróg Wojewódzkich stwierdzający, że obecny stan tego wiaduktu budzi wiele wątpliwości. Jednak te oględziny były pobieżne, nie są one wiążące i nie wystarczą do tego, aby wydać decyzję o rozbiórce wiaduktu. Do tego potrzebna jest odpowiednia ekspertyza i stąd właśnie moja prośba o jej sfinansowanie przez gminę – wyjaśniała radna.
Antoni Jurewicz, radny ze Starego Strącza, podziękował Małgorzacie Gośniowskiej-Koli za zaangażowanie w sprawę rozbiórki wiaduktu, który utrudnia życie zarówno mieszkańców Starego Strącza, jak i Lipinek i Krążkowa. Zaapelował również do radnych i władz gminy, aby dokończyć tę sprawę i wygospodarować w budżecie gminy środki, które konieczne są do wykonania ekspertyzy. Cezary Sadrakuła stwierdził, że ma nadzieję iż ekspertyza nie stanie się martwym dokumentem, który w formie zabytku będzie złożony w biurkach instytucji, które władne są w podjęciu decyzji dotyczącej wiaduktu. Szczegóły dostępne w materiale wideo.
(red.)
Komentarze 2
27.05.2017 13:11
Dlaczego Gmina miała by finansować taką ekspertyzę? Sądziłam ,że powinien to zrobić inspektor nadzoru budowlanego .Zrobione były oględziny, pokazano nawet w mediach ,że stan techniczny jest opłakany,na remont nie ma pieniędzy czas upływa i poza gadaniną nic się nie dzieje.Jak się ma ten "zabytek" wobec kilkudziesięciu zabytkowych domów położonych przy trasie Sława,Lipinki,Krążkowo? Powiem Państwu - właściciele tych domów wydają setki złotych na remonty, aby im się dach na głowę nie zawalił, aby ściana się nie przewróciła, naprawiają elewację żeby jakoś to wyglądało i wygląda! A most jak stał tak stoi i przez dziesiątki lat nikt tam palcem nie tknął.Czyż nie widać, że ten wielbłąd jest garbaty? Jakich dowodów jeszcze dostarczyć?
01.06.2017 07:50
Jak to rozebrać? Przebudować .
Najlepiej wszystko niszczyć. Och. Linia kolejowa przetrwała zawieruchę wojenną. Grubą komunę a za czasów tzw. Wolnej Polski rozebrana do naguśka. To się nazywa rządzenie ....