- Administracyjnie moglibyśmy zmienić nazwę z Ciosaniec na Ochlapaniec - mówił podczas sesji Rady Miejskiej w Sławie wiceprzewodniczący Rady Sławomir Mazur - dobrze, że przyszły przymrozki, choć i tak po Ciosańcu jeździ się jak po torze przeszkód.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Wszystkie miejscowości dookoła mają już zakończone prace drogowe. Przez Ciosaniec pasem asfaltowym można przejechać tylko w jedna stronę. Powrót drugą stroną jezdni - po dziurach i w błocie - nie jest przyjemna i bezpieczna.
- Producenci mogli by u nas prowadzić testy samochodów w ekstremalnych warunkach - mówił Mazur - Wyrównanie nieutwardzonej części drogi to nie jest rozwiązanie na dłuższa metę. Dlatego bardzo proszę burmistrza żeby przypomniał dyrektorowi dróg wojewódzkich, że jest taka miejscowość na granicy województw.
- Ta droga jest poddana naszym pilnym obserwacjom - odpowiadał burmistrz Sławy Cezary Sadrakuła - Będziemy interweniować. W połowie lutego zaplanowałem spotkanie z dyrektorem Zarządu Dróg Wojewódzkich i sprawę Ciosańca na pewno poruszymy.
Droga, o której mówił wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Sławie, z całą pewnością jest najgorszą drogą w powiecie. Sprawie więc będziemy się pilnie przyglądać.
Pełne wystąpienie Sławomira Mazura i odpowiedź burmistrza w materiale filmowym:
Komentarze 6